61 proc. ankietowanych Polaków uważa, że warto stawiać na solidarność międzyludzką; 31 proc. – że ponad wrażliwość na potrzeby innych należy przekładać indywidualizm, walcząc tylko o swoje sprawy – wynika z najnowszego sondażu CBOS.
58 proc. ankietowanych Polaków deklaruje, że zdarzyło im się dobrowolnie i nieodpłatnie pracować na rzecz swojego środowiska, Kościoła, osiedla, wsi, miasta lub pracować społecznie dla potrzebujących.
Więcej altruistów jest w grupach osób powyżej 34. roku życia, z wyższym wykształceniem, prawicową orientacją polityczną i większym zaangażowaniem religijnym.
Ponadprzeciętne przyzwolenie dla egoizmu cechuje natomiast: bezrobotnych – 47 proc., mężczyzn – 40 proc. i pracowników usług – również 40 proc.
Najmniej o swoim zaangażowaniu w wolontariat mówią osoby w wieku od 25 do 34 lat, robotnicy, renciści, uczniowie i studenci oraz osoby niezadowolone ze swoich warunków materialnych i niepraktykujące religijnie.
Co piąty ankietowany twierdzi też, że w taką działalność – dobrowolne i nieodpłatne wspieranie np. potrzebujących – zaangażowany był w 2011 r. 80 proc. przyznaje jednak, że nie angażowało się w wolontariat w ostatnim czasie.
Badania CBOS pokazują też, że w ciągu ostatnich dziesięciu lat zwiększyła się wiara w skuteczność wspólnego działania. W 2002 r. taki pogląd miało 50 proc. badanych; obecnie uważa tak 72 proc. ankietowanych.
Według autorów sondażu przekonanie to umocniło się we wszystkich grupach społecznych, ale najczęstsze jest wśród osób mających mniej niż 45 lat, lepiej wykształconych i sytuowanych.
Coraz więcej osób dostrzega też społeczników w swoim otoczeniu – 64 proc., o 11 punktów więcej niż w 2008 r.
Badanie zostało przeprowadzone między 5 a 11 stycznia br. na grupie 1058 osób.
(PAP)
"Szef Dzialu Ekonomicznego Nowego Ekranu. Dziennikarz z 10-letnim stazem. Byly z-ca szefa Dzialu Biznes "Wprost"."