Na fali głośnych wydarzeń dotyczących prof. Chazana, który odmówił dokonania zabójstwa¹ dziecka na zlecenie matki, ponownie wypłynęła na wierzch prowadzona od niepamiętnych czasów dyskusja ws. tej formy pozbawiania ludzi życia. „Autorytety” lewicy wykorzystały więc po raz kolejny sposobność do ośmieszenia głoszonych przez nie proaborcyjnych idei.
Ta strona konfliktu ideologicznego utrzymuje bowiem, że nasciturus nie jest człowiekiem. Nie negując odrębności jego organizmu, utrzymują że jest on czymś innym od człowieka, czymś „bezgatunkowym”, jak utrzymuje pewien człowiek lansowany na etyka.
Jest to o tyle zastanawiające, że przecież lewica mogłaby równie dobrze bronić tezy o dopuszczalności zabójstwa nasciturusa przy jednoczesnym uznaniu jego człowieczeństwa, zamieniając jedynie pojęcie „aborcja” na „eutanazja”. W szeroko dyskutowanym przypadku chodziło przecież o zabicie człowieka cierpiącego na tzw. bezmózgowie, chorobę niewątpliwie kwalifikującą do dokonania takiego zabójstwa w świetle każdego zwolennika dopuszczalności eutanazji nie na życzenie.
Jedynym sensownym wyjaśnieniem tego osobliwego podejścia do sprawy jest stwierdzenie, że lewicy wcale nie chodzi o umniejszenie cierpień nasciturusa, a podnoszenie przez nią tej kwestii ma charakter czysto instrumentalny (ma wpływać na emocje, omijając rozum odbiorców). Poprzez przyjęcie postawy fałszywie współczujących, starają się ideolodzy lewicy laickiej przekonać lud o konieczności zaimplementowania regulacji prawnych dopuszczających możliwość dokonania aborcji na życzenie, czyli nie tylko zabójstw, a także i morderstw². Znamiennie także, że żaden zwolennik takich rozwiązań nie zastanawia się nad tym, czy śmierć przed narodzeniem będzie dla danego człowieka mniej bolesna od śmierci po narodzeniu, co jest przecież kwestią kluczową, jeśli rzeczywiście poczynania lewicy zmierzałyby do umniejszenia cierpień niewinnych ludzi (acz tutaj pojawia się pseudo-argument o braku człowieczeństwa nasciturusa).
———————–
¹Zabójstwo definiuję jako pozbawienie innego człowieka życia, spowodowane niezbrodniczym zamiarem, albo niezamierzone.
²Morderstwo stanowi natomiast odebranie innemu człowiekowi życia w zamiarze bezpośrednim i zasługującym na szczególne potępienie (zbrodniczym), musi zaistnieć dolus, jak pisali starożytni juryści rzymscy.
Tekst pierwotnie ukazał się na stronie Junta.pl
Od urodzenia skazany na sukces, a jeśli teza o zaostrzaniu się walki klasowej w miarę postępu socjalizmu jest prawdziwa, to w przyszłości także na więzienie. Trochę czytam i czasem coś napiszę. Poza tym studiuję prawo.