Z bajek i powiastek mało polskich a w pamięci pogubionych…
Lekcja historii… gdzieś, kiedyś… kilka stacji od Smoleńska
-Drogie dzieci, dzisiaj sadzimy tu brakujące drzewa, aby stworzyć lepszy klimat dla dobrej pamięci o bestialskim mordzie okupanta na jeńcach wojennych z narodu naszego sojusznika… khm… z czasów wielkiej wojny.
Tak więc:
W pierwszej starej skrzynce po amunicji macie sadzonki drzew przywiezione tu z pobliskiej stacji kolejowej. W drugiej starej skrzynce po amunicji leżą gazety z roku nieparzystego, którymi macie owijać posadzone drzewa aby je od zimna osłonić. Trzecia stara skrzynka po amunicji jest na stare gazety z roku parzystego… jeżeli podczas zakopywania sadzonek znajdziecie taką gazetę… niezwłocznie ją tu przynieście. Trzecia skrzynka leży zaraz za mną obok tego dużego ogniska. Bo widzicie… w farbie drukarskiej, która była używana w tym parzystym roku są niedobre składniki… one mogłyby zaszkodzić tym drzewom przyjaźni między naszymi bratnimi narodami. To chyba wszystko co powinniście wiedzieć … no to do roboty… kochani –posadzimy tu nowy las przyjaźni!
-Dobrze, że na tej starej stacji jest tyle pustych skrzynek po amunicji… nie trzeba będzie niczego dowozić…
***
Lekcja historii… gdzieś, kiedyś… kilka kroków od Wawelu
Czy odrobiłes już swoją lekcję Polaku?
Polak, Wegier, dwa bratanki, i do szabli, i do szklanki (weg. Lengyel, Magyar – két jó barát, együtt harcol, s issza borát). Boze chron Wegry i Rzeczpospolita.