Bez kategorii
Like

Legenda głosi, że Einsteinowi …

29/09/2012
600 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
no-cover

przyszła do głowy teoria względności w ten moment, gdy on sam był w ruchu.

0


 

Codziennie wieczorem wracał tramwajem do domu, przejeżdżając mimo pierwszego w Bernie (stolica Szwajcarii) zegara elektrycznego.

 

Któregoś dnia była awaria sieci elektrycznej, a więc wyłączyli prąd. Einstein o tym nie wiedział i pomyślał, że tramwaj porusza się szybciej niż światło, co spowodowało zatrzymanie się czasu (wskazówki zegara nie poruszały się).

 

Śmiejecie się? Uważacie że Einstein nie mógł być aż tak naiwnie głupi? Ja też tak myślałem, ale … przeczytajcie tłumaczenie wstępu do jego najsłynniejszej pracy "O elektrodynamice ciał w ruchu"*:

 

"Wiadomo, że elektrodynamika Maxwella w jej aktualnej postaci prowadzi, w zastosowaniu do ciał będących w ruchu, do asymetri, które nie jest charakterystyczna dla samych zjawisk.

 

Weźmy na przykład elektromagnetyczne oddziaływanie między magnesem i przewodnikiem (cewką), w której płynie prąd.

 

Obserwowane zjawisko zależy tylko od względnego ruchu przewodnika i magnesu, podczas gdy, zgodnie z powszechnym rozumieniem, dwa przypadki, w których rusza się albo jedno, albo drugie z tych ciał, powinny być zdecydowanie rozgraniczonymi.

 

W rzeczy samej, jeśli porusza się magnes, a przewodnik jest nieruchomy, to dookoła magnesu tworzy się pole elektryczne, posiadające pewną ilość energii, które w tych miejscach, w których znajdują się części przewodnika generuje prąd elektryczny.

 

Jeśli że, magnes jest nieruchomy, a porusza się przewodnik, to dookoła magnesu nie generuje się żadne pole elektryczne, ale w przewodniku powstaje siła elektromotoryczna, której nie towarzyszy żadna energia, ale która – przy przewidywanej tożsamości względem ruchu w obydwu interesujących nas przypadkach – generuje prądy elektryczne tej że wielkości i tego kierunku, co i pole elektryczne w pierwszym przypadku."

 

Przyjrzyjcie się temu rysunkowi, którym ja zilustrowałem tą notkę. Ten rysunek bardzo często do dzisiejszego dnia jest wykorzystywany do ilustrowania wypowiedzi o STW. Nikt więc nie będzie mógł mi powtórzyć standartową fizykalną formułkę o tym, że to było kiedyś, a teraz to my kierujemy się innymi normami i innymi modelami (najczęściej słyszymy ją, przy okazji rozmów o budowie atomu).

 

Specjalnie zrobiłem trochę dłuższą przerwę przed opublikowaniem tej notki, żeby nikt nie zarzucił mi złośliwości i manipulowania sytuacją. Nikt nie może mi powiedzieć, że nie dałem czasu na zastanowienie się nad tymi rysunkami, a więc nad podstawową bzdurą, jaka legła u podstaw STW.

 

Na rysunku, na którym w ruchu jest cewka, widzimy linie magnetyczne, obrazujące obszar magnetyczny, a na rysunku, na którym w ruchu jest magnes, LINII MAGNETYCZNYCH NIE MA.

 

Każdy normalnie myślący człowiek, przyzwyczajony do tego, że nauczycielowi TRZEBA WIERZYC, pomyśli iż linie magnetyczne zamieniły się w linie elektryczne i nikomu z tych, którzy już 107 lat powtarzają tą bzdurę nie przyjdzie do głowy, że ten mit łatwo obalić.

 

Wystarczy do magnesu przyłożyć gwóźdź, a samym magnesem poruszać.

 

Jestem przekonany, że gwóźdź nie odpadnie od magnesu, co będzie dowodem na to, że linie magnetyczne nie znikają i dwa te rysunki są idealnie symetryczne jeśli chodzi o wytwarzanie prądu. Tak w jednym przypadku (cewka w ruchu), jak i w drugim (magnes w ruchu) zwoje cewki przecinają linie magnetyczne, dzięki czemu elektrina nawijają się na przewodnik tworząc prąd elektryczny.

 

107 lat minęło od czasu ogłoszenia tej bzdury i żadnemu fizykowi nawet rumieniec nie pojawia się na policzku, gdy głosi peany o "pięknie i praktyczności" STW.

 

Wyobraźcie sobie, że to ja byłbym autorem tych słów o cewce i magnesie. Fizykaliści nie zostawiliby na mnie suchej nitki, czego dali wyraz gdy zadałem niewinne pytanie o to, jak wyglądałoby widmo wodoru, gdyby oświetlić go monochromatycznym światłem zielonym.

 

Ale do tego widma jeszcze wrócimy.

 

Spróbujcie znaleźć odpowiedź na jedno, bardzo proste pytanie:

 

Jaką wartość może mieć teoria zbudowana na totalnej bzdurze?

 

* "O elektrodynamice ciał w ruchu" – "Zur Elektrodynamik der bewegter Korper" – Ann. Phys., 1905, 17, 891-921

0

waldemar.m http:/electrino.pl

Fizyka dla tych, którzy chca zrozumiec! Polityka dla tych, którzy zrozumieli!

356 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758