Kto się zastanawiał nad tym co by było, gdyby PO zamiast tuszować Smoleńsk, wyjawiło prawdę?

Co gdyby ujawnili prawdę? Jakie tak naprawdę PO miało opcje do wyboru i co te opcje by oznaczały dla Polski, Rosji i świata? Czy sojusze nie wciągnęłyby NATO i UE w konflikt militarno-ekonomiczny?

Jest wiele analiz dotyczących prawdziwego, w moim mniemaniu, przebiegu zdarzeń, czyli kwestii zamachu przeprowadzonego przez rosyjskie służby. Mało kto się jednak zastanawia, jaka była alternatywa do działania rządu, który tuszował sprawę zamachu, a to jest wg mnie kluczowa kwestia dotycząca tego – dlaczego cała sprawa jest tuszowana?

Jeśli jeden kraj zabija obywateli drugiego kraju to w wielu przypadkach jest to pretekst do wojny. A czy zabicie ważnego oficjela też może być pretekstem do wojny? Oczywiście, że tak. A zabicie prawie 100 oficjeli w zamachu lotniczym, gdzie giną władze państwa, władze wojskowe i wielu przedstawicieli narodu, reprezentantów. Oczywiście! Trudno sobie pomyśleć coś innego. Trudno sobie pomyśleć przejście do porządku dziennego. Jak to miałoby wyglądać? "Ok, zabili nam prezydenta i prezesa banku centralnego, no i garstkę posłów oraz dowództwo armii, ale co z tego? Jutro też jest dzień. Zdarza się. Żyjmy jak dotychczas". Ktoś sobie wyobraża taki scenariusz? 

Pomyślmy zatem jakie były scenariusze i opcje do wyboru oraz jakie konsekwencje jeden i drugi wybór ze sobą niosły.

Czy wszystkie te elementy wymienione z lewej strony byłyby konieczne? Może nie, a może sprawy poszłyby znacznie dalej i konflikt nie skończyłby się na tym etapie. 

A kto w ogóle decyduje o przebiegu wydarzeń? Wg mnie NWO gra kluczową rolę i poprzez "swoich" w różnych strukturach, tez oficjalnych, wywiera odpowiednie naciski i rozkazy. W interesach NWO, ani UE, nie jest wojna, kryzys i ochłodzenie wzajemnych stosunków i współpracy, bo inaczej po co by je ciągle ocieplali i zwiększali poziom współpracy oraz wzajemne otwarcie na linii UE-Rosja? Innymi słowy scenariusz pierwszy nie był w interesie prawie nikogo, prócz polskiego społeczeństwa domagającego się prawdy. 

No i warto dodać, że rząd polski straciłby zaufanie społeczne i musiałby się podać do dymisji po nie dopilnowaniu polskiej "elity", więc i dla samego rządu, czyli oficjalnego decydenta, nie było w interesie iść tokiem pierwszym, dlatego poszli tokiem drugim.

A czy Rosji był w interesie scenariusz pierwszy? Jest to wątpliwe, bo jakby tak było i szukaliby pretekstu do wojny to by znaleźli inne i kolejne, a na razie na to nie wygląda. O co chodziło Rosji? Na pewno jednym z elementów były kwestie ekonomiczne, których część blokował Lech Kaczyński. Usunięcie niezależnych osób na rzecz wstawienia swoich (Komorowski?) na ich miejsce? Krok do kolejnego uzależnienia Polski od Rosji? 

Nie chcę w żadnym stopniu tłumaczyć poczynań ludzi siejących śmierć czy kłam, jednak zwrócić uwagę na to, że prawda jest druzgocąca dla wszystkich decydentów i mimo, że polskie społeczeństwo, rodziny ofiar domagają się prawdy, to niestety, ale nie mogą jej doczekać i jej nie doczekają w oficjalnych potwierdzeniach, dopóki NWO będzie trzymać stery na świecie. Prawda jest przeciw interesom wielu, dlatego jedynie w Internecie można ją znaleźć póki Internet jest względnie wolny i nigdzie indziej i to się raczej nie zmieni. Niestety. 

Podobnie jest i było z wieloma tajemnicami, np. World Trade Center. Społeczeństwo amerykańskie wyszukało niebywałą ilość dowodów i poszlak za tym, że WTC było "inside job", było zrealizowane przez służby specjalne, a nie garstkę Arabów, ale oficjalnie ta wersja nie przebije się do społeczeństwa, przebija się jedynie przez Internet i na tę chwilę w sondażach, 1/3 Amerykanów nie uważa oficjalnej wersji USA za prawdziwą. Dobrze, że znamy prawdę, ale oficjalna władza się do tego nie przyzna, bo to nie jest w jej interesie. PO by sobie samo wykopało grób, gdyby teraz zmieniło wersję wydarzeń, więc będą łgać i mataczyć do samego końca i wątpię by cokolwiek to zmieniło.

Złożyli, więc prawdę na ołtarzu swoich interesów.