Jeśli potwierdzą się rewelacje dotyczące osoby biznesmena, na zlecenie którego odbywały się nagrania, to na dobry początek proszę zajrzeć pod link :
http://www.kto-kogo.pl/Marek_Falenta
Gdy ukazała się pełna wersja nagrania Belka-Sienkiewicz, od razu wiedziałem kto i jak dokonał nagrań. Teraz wiemy, kto potencjalnie zlecił wykonywanie owych nagrań.
Jak znam życie, wataha Tuska nie pozwoli na ujawnienie jakiejkolwiek tajemnicy ze śledztwa. Dlaczego? Sprawa jest prosta. Jedynym motywem, jakim kierował się zleceniodawca, czyli biznesmen, były wyłącznie sprawy biznesowe. Nie znamy dat i okoliczności, ale z dużą dozą prawdopodobieństwa, może nawet graniczącą z pewnością, można przypuszczać, że biznesmen, wiedząc o praktykach watahy Tuska z autopsji, postanowił zabezpieczyć się na okoliczność dokonania ważnych inwestycji. Wszyscy wiedzą jak to mieć do czynienia z szumowinami.
Mając na uwadze protesty górnicze, Donald Tusk postanowił rozwiązać problem górników przy pomocy biznesmena. Niestety, biznesmen odmówił współpracy. Wiedząc jednak o potencjalnych problemach zabezpieczył się wcześniej, bo któż by inny jak nie człowiek ze środowiska Platformy Obywatelskiej wiedziałby, gdzie bluźnierczy goście włóczą się po knajpach?
Po wkroczeniu sił miłościwie panującej watahy Tuska do składów węgla, biznesmen postanowił opublikować materiały. Kwota jaką zapłacił dla trzech-czterech kelnerów mogła być niewielka, w granicy 50-80 kawałków na ryj w suchym, co dla owego biznesmena znaczyło pryszcz, zaś dla kelnerów powiedzmy był to samochodzik gratis za wielokrotne włączenie urządzenia z ustawieniem mikrofonu w kierunku koryta, wyłączenie po zakończeniu żarcia i przekazanie tajemniczego urządzenia nagrywającego, którego koszt nie przekraczał jednej stówki, zleceniodawcy.
Motywem jakim kierował się biznesmen było wyłącznie zabezpieczenie się przed watahą żądną krwi.
W związku z powyższą hipotezą, która nigdy nie będzie mogła być potwierdzona w mafijnym państwie, należy odsunąć rząd Donalda Tuska natychmiast. Ten człowiek musi się czuć obecnie jak zaszczuty zwierz. Będzie w związku z tym niszczyć wszystko na swojej drodze, co w sposób ewidentny pokazałoby jego perfidną działalność.
Zatem odpowiedź na tytułowe pytanie notki nie powinna być trudna do odgadnięcia.