Kto ma kwity ten rządzi, czyli film z pewnego spotkania

Ta zasada zdaje się w Polsce cały czas obowiązuje i Serafin dobrze o niej wie.

     Prawdziwe decyzje podejmują nie słupy sprawujące aktualnie funkcje różnych prezesów i ministrów, tylko ludzie rzeczywiście posiadający moc sprawczą z racji posiadania "kłopotliwych dokumentów".
Stąd czasem dziwne i niezrozumiałe decyzje polityków, jak choćby bezprzyczynowe wycofanie przez Donalda Tuska swojej kandydatury z ubiegania się o fotel pod żyrandolem.
Prawdziwi mocarze działają pod przykrywką nie siląc się na bycie gwiazdą, oni czują moc i bez tego.

   Wracając do filmu, widać że jest to typowa ustawka, a w roli rozprowadzającego występuje Pan Serafin.To on odsłania kamerę na początku spotkania i zasłania na koniec (jak niewiarygodnie wobec tego brzmią jego tłumaczenia, że nie wiedział o jej istnieniu), to on kieruje rozmowę na oczekiwane wątki, to w końcu on na finiszu przywołuje z korytarza   Łukasika, aby w pobliżu kamery zapytać jeszcze o sprawy związane z energetyką i nieprawidłowościami wokół niej.

  Jak widać taśmy ma wielu(to świadczy też o słabym wzajemnym zaufaniu ludzi związanych z polityką), a jak dotąd wysypali się nieliczni  i zawsze związane to było ze skandalem. Wspomnę Michnika, Gudzowatego, czy teraz Serafina.
Materiały te,  to nie pamiątka, tylko narzędzie walki i sposób właśnie sprawowania władzy.
Taki pan Serafin nigdy nie pchał się w "ministry", a swoje miejsce od początku polskiej transformacji ustrojowej, a nawet wcześniej, zajmuje.

  Czy ujawnienie filmu to falstart, czy przemyślana decyzja, aby sprowadzić do poziomu coraz bardziej próbującego wybić się na niezależność Sawickiego kosztem Pawlaka?
Swoją drogą prokuratura (o ile naprawdę byłaby niezależna i chciała skutecznie działać) powinna zadbać o zabezpieczenie też innych taśm z tego źródła ( a nie wątpię, że takie są). Tam może być także spora wiedza choćby o Lepperze i jego przygodach, oraz o wielu, wielu innych.
Ale w końcu, czy polscy prokuratorzy, to kosmici?
Jeśli nie, to dlaczego mieliby zachowywać się inaczej niż dotychczas?