Bez kategorii
Like

Krzywodemokratyczna Republika Lemingradu cz.3 – wolność słowa czyli niekończąca się opowieść

13/01/2012
586 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

„Walka jest wychowawczynią wolności” – F. Nietzsche

0


Internet, pozorna anonimowość, społeczności bez wzorców. U nas jest problem z błędnie rozumianą demokracją w każdej jej sferze. Bezprecedensowym przykładem jest wolność głoszonych tez zwana wolnością słowa. Ludzie przekraczają delikatną i subtelną granicę pomiędzy krytyką a naruszeniem dobrego imienia. Wodospady piany nasączonej epitetami, łatkami itd. Kto tego nas nauczył? Media. Media promujące takich ludzi jak Palikot. Te same media publikowały i publikują bezceremonialnie wszelkiej maści ośmieszające informacje o osobie z kręgów polityki która nie wpisuje się w ich urojony idealny model państwa. Wystarczy złe nawet jak najbardziej uzasadnione i poparte faktami słowo o tych mediach i nagle kółko wzajemnej adoracji zwiera szeregi, piszą otwarte listy, lecą na makulaturze wypociny o tym, że wolność słowa w Polsce jest zagrożona. Albo, że stali się ofiarą inwigilacji. Niektórzy redaktorzy tak są odcięci od świata, że tego co nie mogli przelać na papier w ostatnim wydaniu bez obwódek wrzucają w internet. 

Do tego dodajmy facebooka, twittera czy blogi, które stały się modą wśród polityków. Wrzucają jakieś snaczki okraszone kulturą a media powielają. Czemu? Tania sensacja, bądź zbieżne usta atakujące opozycję. O ile tanią sensację jestem zrozumieć bo to takie przyejmen patrzeć jak ktoś się kompromituje tylko dla rozgłosu. Drugiego wariantu nie kupuje. A czasem oba na raz. Czasem czytając bloga P. Migalskiego miałem wrażenie, że jest celowo promowany gdyż z jednej strony atakuje PiS a z drugiej robi to w taki sposób, że jako politolog-specjalista podkopuje swój profesjonalizm. Widocznie komuś zależy na takim stanie rzeczy. Dać swobodę niech się sami wykończą a przy okzji będą się cieszyć, że ich słowo idzie w tere szerszym echem. Efekt tego jest taki, że mimo spektakularnych wypowiedzi i działań nie odniósł sukcesu. Sam sobie wykuł taki los.

Również pamiętna sprawa P. Krzywonos, która wyjechała tramwajem gdzie inni strajkowali i odcięli jej prąd co w efekcie przełożyło się na wyniesienie na piedestał bohaterów. Po latach bohaterka S wraca i wychodzi na scenę wygłasza monolog za co później dostaje nagrodę. Pogratulować. Naprawdę zasłużone wyróżnienie.

Przykładów przekraczania granicy dobrego smaku tylko dla pogłosu jest sporo. Po lewej i po prawej stronie. Osoby w obiegu publicznym i media (jak chociażby skandaliczne zdjęcia na pierwszej stronie gazety postrzelonego Przybyła leżącego na podłodze w plamie własnej krwi) odpowiedzialne za wniesienie z butami pewnych "norm" i zachowań. Najgorsze jest to, że w biegu za kilkoma procentami poparcia posuwają się do radykalnych środków nie ponosząc odpowiedzialności. Nie mówie tu o odpowiedzialności moralnej bo to w polityce pojęcie abstrakcyjne. Jak mawiał mój znajomy: "chcesz do polityki? wyrób sobie miękki kręgosłup i dużą dupę która czasem musi przyjąć kopa". 

Na koniec mały smaczek:
 

http://www.tvn24.pl/0,1717285,0,1,partie-jednym-glosem-o-wolnosci-slowa,wiadomosc.html

0

xtc

10 publikacje
4 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758