KRZYSZTOF BOSAK NIE TAŃCZY JUŻ Z FUNDACJĄ REPUBLIKAŃSKĄ
23/12/2012
508 Wyświetlenia
0 Komentarze
9 minut czytania
„Dociekliwa” komentatorka pyta: „To dlaczego wiele osób współtworzących RN działa na Nowym Ekranie (mającym powiązanie z WSI)?”
Zmiana zaangażowań: Czas na Ruch Narodowy
Ostatni Marsz Niepodległości, a szczególnie wiec, który po nim nastąpił i na którym zadeklarowaliśmy wolę budowania Ruchu Narodowego, uruchomił nową dynamikę społeczną i przyspieszył zmiany, które dojrzewały od dobrych kilku lat. To za sobą pociąga również zmianę mojej sytuacji, w szczególności zaś charakteru mojego zaangażowania organizacyjnego. Z dniem 10 grudnia, po trwającym miesiąc namyśle i konsultacjach, postanowiłem zrezygnować z funkcji wiceszefa Centrum Analiz Fundacji Republikańskiej, w której pracowałem i którą współtworzyłem przez ostatnie dwa lata. Dzięki temu będę mógł w pełni zaangażować się w budowanie Ruchu Narodowego, razem z kolegami, którzy zainicjowali ten proces.
W związku z rozstaniem z Fundacją chciałbym serdecznie podziękować wszystkim, z którymi miałem przyjemność współpracować, w szczególności członkom zespołu i ekspertom Fundacji. Przez te dwa lata wiele się od Was nauczyłem. Udało mi się zorganizować cztery kongresy republikańskie (
y, piąty,
i
), wygłosić w całym kraju w sumie nieco ponad trzydzieści wystąpień przy okazji różnych spotkań i debat, a także realizować nowatorskie projekty (np. takie jak
Mapa Wydatków Państwa). To wszystko nie byłoby możliwe bez zespołowej pracy całej Fundacji i hojnego wsparcia jej darczyńców. Teraz jednak, gdy zaczyna się krystalizować Ruch Narodowy, chcę zaangażować swoje siły przede wszystkim właśnie na tym polu.
Ruch Narodowy, którego proklamowanie po Marszu Niepodległości od ponad miesiąca elektryzuje opinię publiczną, nie jest dla mnie w żaden sposób nowym polem zaangażowania. Jeszcze jako prezes Młodzieży Wszechpolskiej w roku 2006 podjąłem starania nad organizacją własnego lokalu dla ruchu narodowego, który pod szyldem
N44
otworzyliśmy w Warszawie przy ul. Nowogrodzkiej w roku 2007. Wspólnie z przyjaciółmi z MW prowadziliśmy to miejsce przez pięć lat, organizując wówczas setki spotkań, projekcji i dyskusji, przez które przewinęli się działacze większości aktywnych prawicowych organizacji młodzieżowych. Nie zabiegaliśmy o rozgłos, a nawet unikaliśmy zainteresowania medialnego, żeby środowisko mogło spokojnie odbudować się kadrowo po klęsce LPR i abdykacji starego przywództwa. W roku 2010 byłem jednym z pomysłodawców powołania Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, w ramach którego pracujemy systematycznie od niemal dwóch lat i dzięki któremu Marsz Niepodległości ze wspólnej manifestacji dwóch młodzieżowych organizacji stał się profesjonalnie organizowanym, oddolnie finansowanym, wielkim ogólnonarodowym wydarzeniem.
Przypominam te fakty nie po to aby podkreślić swoje zaangażowanie, ale po to by pokazać, że mój obecny wybór jest naturalną konsekwencją dwunastu lat nieprzerwanej obecności w środowisku narodowym i pracy na rzecz jego rekonstrukcji
[1] szczególnie w ostatnich pięciu latach. Fakty te również pokazują, że obecny proces krystalizowania się Ruchu Narodowego nie jest jedynie wynikiem ponadprzeciętnego zainteresowania narodowcami po Marszu Niepodległości, ale wynikiem cierpliwie wykonywanej pracy społecznej, w którą zaangażowane było wiele osób i która odbywała się z dala od błysku fleszy i kamer.
Wiele osób zadaje pytania czym dokładnie będzie Ruch Narodowy, jaki mamy plan, jaki program? Gdyby odpowiedzi na te wszystkie pytania już w tej chwili istniały nie byłoby chyba zbyt wiele pracy do wykonania. Na razie jasne jest to, że Ruch Narodowy będzie samodzielny i że tworzą go głównie ludzie młodzi, którzy chcą autentyzmu, wyrazistości, dla których obecne partie parlamentarne nie mają żadnej atrakcyjnej propozycji zaangażowania, ani żadnego pociągającego programu ideowego.
To co jest ambicją moją, ale i tych wszystkich których znam i którzy uczestniczą w tej przygodzie, to tworzenie rzeczywistego ruchu, a nie jakiejś sekty doktrynerów czy kolejnej politycznej kanapy. Eksperyment Klubu N44, w którym mogli się spotkać i współpracować ludzie z bardzo różnych, ale zawsze ideowych środowisk, pokazuje, że taka formuła jest możliwa, o ile ma kręgosłup ludzi o klarownych, dobrze ugruntowanych, narodowych przekonaniach.
Wówczas wykonywaliśmy swą pracę nieco w cieniu klęski politycznej wszystkich w zasadzie środowisk autentycznej prawicy i przygnębiająco wysokiego poparcia dla pierwszego rządu Tuska. Dziś sytuacja się odwróciła: stopniowe zużycie rządu, protesty anty-ACTA i wojna z kibicami sprawiły, że Tusk utracił młodzież. Kryzys strefy euro otworzył drogę do bardziej trzeźwego spojrzenia na UE i mocno zmienił ton debaty. Ponad pięć lat w opozycji i męcząca nieporadność pozbawiły także PiS tej aury, która uwiodła w 2007 roku konserwatywno-narodowych wyborców. Wreszcie "problem" Romana Giertycha rozwiązał się niejako sam, przez kooptację go do Salonu. Ten splot okoliczności stawia przed nami pytanie. Chciałbym, aby to właśnie Ruch Narodowy pozwolił wypracować odpowiedź. Będziemy nad nią wspólnie pracować.
Krzysztof Bosak
krzysztofbosak.salon24.pl/474205,zmiana-zaangazowan-czas-na-ruch-narodowy
Blogerzy "radzą":
… i udzielił jednoznacznego poparcia premierowi Kaczyńskiemu. Bo inaczej cała ta naprawdę godna podziwu praca może się okazać o d..ę rozbić. Tak jak wiele tego typu incjatyw w przeszłości. Tak czy owak, szczęść wam Boże, panie Krzysztofie.
KSAWERY 0249
Moim zdaniem pierwsze wasze wybory w których macie szanse zaistnieć jako Ruch Narodowy,zaistnieć tzn. wejść do sejmu to wybory parlamentarne.Pytanie czy 2015 rok,czy póżniej?"
NAPASTNIK 09488
* * *
. W komentarzach są pytania o Smoleńsk, liczę więc, że RN za m. in. jego wstawiennictwem określi się wreszcie czynem*, a nie tylko słowem w tej kwestii – poprzez udział władz RN na najbliższym LESIE SMOLEŃSKIM:
* prezydentrzbik.nowyekran.pl/post/82376,smolensk-co-powiedzieli-zawisza-z-winnickim
Autor: John May. Tak, dobrze widzicie – na zdjęciu nasza przesympatyczna Elig 🙂