Dzisiaj na kazaniu taką mądra przypowieść mi się trafiła więc podzielę się nią z tymi , którzy może do kościoła nie dotarli i do pouczenia nie mieli okazji.
Szedł ojciec z synem w daleką drogą , wziął więc osiołka usadził na nim syna i poszli . Nie uszli wiele , a napotkali ludzi, którzy szemrali między sobą na ich widok.
– Co za czasy syn jedzie wygodnie, a ojciec stary człapie obok .
Usłyszał to ojciec zmartwił się, że źle o nim mówią i zamienił się z synem. Sam usiadł na osiołku, a syn szedł obok. Nie uszli wiele , a napotkali ludzi, którzy szemrali między sobą na ich widok.
– Co za czasy ojciec jedzie na osiołku, a syn młody ledwie nadąża za nim.
Usłyszał to ojciec zmartwił się, że źle o nim mówią i posadził syna na osiołku obok siebie . Nie uszli wiele , a napotkali ludzi , którzy szemrali między sobą na ich widok.
– Co za czasy ojciec z synem rozsiedli się wygodnie na osiołku, a biedny zwierzak ledwie człapie pod nimi.
Usłyszał to ojciec z synem i zmartwili się, że źle o nich mówią zsiedli z osiłka i szli dalej obok nie obciążając zwierzaka. Nie uszli wiele , a napotkali ludzi, którzy szemrali między sobą na ich widok.
– Co za czasy dwaj głupcy idą drogą, a dorodny osioł nie objuczony lezie bez sensu obok nich.
Tak pomyślałem sobie że zamiast osiołka może w tej przypowieści pojawić się ciężar nakazów , przepisów lub może … grzechów , krzyż i balast, który raz niesie Bóg, czasem my z Nim, a czasem sami próbujemy podołać, lecz cokolwiek nie uczynimy znajdą się wężowe jęzory, które będą nam wmawiały że wiedzą lepiej , wyszydzą i „pouczą” , zawsze jednak uczynią to by zmartwić nas.
Zrobią to zaciekle , z nienawiścią z "dowodem" licząc , że ich zbrukanie stanie się i naszym udziałem.
Bóg , Honor, Ojczyzna to trzy równorzedne powinnosci kazdego czlowieka. Obowiazek wobec duszy, obowiazek wobec prawdy i obowiazek wobec ojczyzny, harmonijnie tworza fundament na którym powstaje bezpieczny lad spoleczny Polski