Raz do żabki rzekł królewicz:
„Pocałować? Na to nie licz!”
Raz do żabki rzekł królewicz:
"Pocałować? Na to nie licz!"
Nie pomogły jej namowy.
"Dać całusa? Nie ma mowy!"
Poszedł szukać swej królewny.
"Wkrótce znajdę! Jestem pewny!"
Przez trzy lata szukał żony
I nie znalazł. Był zmęczony.
Wrócił zatem do swej żabki.
Wziął wybrankę swą na łapki
I całuje prosto w pyszczek.
"Przepowiednia niech się ziszcze!"
Nagle czar rzucony znika!
Ale co to? Król też skika!
Bo królewicz był zaklęty.
Całus zdjął z onego pęty.
Dzisiaj razem żabki w stawie
Pluszczą się i skaczą w trawie!
Jakie z bajki płyną wnioski?
Całus znosi wszystkie troski!