Jak dowiedzieli się dziennikarze portalu 3obieg.pl rząd Mateusza Morawieckiego pracuje nad rewolucyjnym projektem przepisów, które zakończą zmiany czasu.
„Zmiana czasu jest uciążliwa nie tylko ze względów zdrowotnych, ale również ze względów podatkowych dla przedsiębiorców i pracowników, którzy zarabiają stawki godzinowe” – powiedział pragnący zachować anonimowość pracownik Kancelarii Premiera.
„Należy to jak najszybciej zmienić pamiętając, że dla Polski właściwym jest czas zimowy. Trzeba jednak mieć też na uwadze, że nagłe odejście od zmiany czasu może wywołać spore zamieszanie i dlatego przy pracy nad przepisami wykorzystujemy doświadczenia zdobyte przy wdrażaniu wyższej kwoty wolnej od podatku czy wprowadzaniu zakazu handlu w niedzielę” – dodaje nasz rozmówca.
Projekt w swej istocie jest iście rewolucyjny – zakłada odchodzenie od zmiany czasu etapami. I tak w najbliższych latach przy zmianie czasu na zimowy zegarki będziemy cofać o pół godziny (30 minut), zaś podczas zmiany na czas letni będziemy przesuwać do przodu o 15 minut.
„To pozwoli na uniknięcie chaosu, jaki niewątpliwie powstałby przy jednorazowym odejściu od zmiany czasu” – podkreślił nasz rozmówca.
PS. Szanowni Czytelnicy – powyższy tekst jest rzecz jasna żartem na Prima Aprilis a wszelkie zawarte w nim informacje zostały zmyślone.
Napisz do nas jeśli w Twoim otoczeniu dzieje się coś, co wymaga interwencji dziennikarskiej redakcja@3obieg.pl
Jeden komentarz