Najprawdopodobniej za sześć lat zniknie w naszym kraju problem deficytu mieszkań – prognozują analitycy firmy redNet Property Group. Wciąż jednak będą powstawały nowe, choć o wiele mniej niż do tej pory – podaje wyborcza.biz.
Przedstawiciele firmy deweloperskich, którzy przybyli na konferencję "Rynek mieszkaniowy w latach 2012-2022. Czy czeka nas stracona dekada?" raczej nie liczyli na optymistyczne informacje. Jednak te, które przedstawił prezes redNetu Robert Chojnacki, dla wielu firm może oznaczać konieczność przebranżowienia się.
Do niedawna eksperci zgodnie twierdzili, że budownictwo mieszkaniowe jeszcze długo będzie się u nas rozwijać ze względu na potężny deficyt mieszkań. Dodajmy, że najczęściej jest on przedstawiany jako różnica między liczbą gospodarstw domowych, a liczbą istniejących mieszkań. Czasem uwzględniane są także rozbiórki domów, które nie spełniają współczesnych standardów. To dlatego w połowie poprzedniej dekady eksperci PiS mówili, że brakuje w naszym kraju aż 3 mln mieszkań. Z kolei obecna ekipa rządząca faktyczne potrzeby oceniała dwa lata temu na ok. 1,4-1,5 mln lokali. W rzeczywistości nawet ten teoretyczny popyt nie jest aż tak duży.
Według redNetu, który opiera się na Narodowym Spisie Powszechnym z 2011 r., w tym roku w naszym kraju będzie ponad 13,7 mln mieszkań. Liczbę gospodarstw domowych GUS szacuje zaś na ponad 14,6 mln. Zatem ok. 900 tys. statystycznych polskich rodzin nie ma samodzielnego dachu nad głową. Robert Chojnacki zwraca jednak uwagę, że wiele z nich wyemigrowało za granicę (od ubiegłego roku GUS publikuje w związku z tym dwa stany ludności: rezydującą, który uwzględnia ruchy migracyjne oraz faktyczną). Analitycy redNet oceniają więc, że deficyt wynosi nieco ponad 600 tys. mieszkań. I uwaga! Równocześnie prognozują, że od 2018 r. po raz pierwszy pojawi się nadwyżka, która za dziesięć lat przekroczy pół miliona lokali. Jak to możliwe? Chojnacki wskazuje przede wszystkim na zmiany demograficzne zachodzące w naszym kraju. Według tego analityka, liczba gospodarstw domowych będzie się systematycznie kurczyła. Tymczasem mieszkań przybędzie – pod koniec 2022 r. miałoby ich być prawie 15 mln. W redNecie spodziewają się, że przyszły rok będzie ostatnim w tej dekadzie rokiem wzrostu liczby mieszkań oddawanych do użytku (blisko 162,9 tys.). W następnych latach nowych inwestycji ma być coraz mniej. W 2022 r. powstałoby niespełna 93 tys. mieszkań.
Więcej: http://wyborcza.biz/finanse/1,108340,12882224,Koniec_swiata_deweloperow__W_Polsce_bedzie____za_duzo.html#ixzz2CjpADzur
"Szef Dzialu Ekonomicznego Nowego Ekranu. Dziennikarz z 10-letnim stazem. Byly z-ca szefa Dzialu Biznes "Wprost"."