Bez kategorii
Like

Kongresmeni bogacą się na uchwalanych przez siebie ustawach

09/02/2012
353 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
no-cover

Wielu członków amerykańskiego Kongresu zgłasza lub popiera projekty
ustaw, z których odnoszą prywatne korzyści materialne – ustalił w dziennikarskim dochodzeniu „Washington Post”.

0


Jak podał dziennik, 33 członków obu izb Kongresu uchwaliło w sumie ponad 300 milionów dolarów wydatków z budżetu na projekty inwestycji znajdujących się w pobliżu ich własnych domów lub firm. Ulepszenie terenu powoduje zwykle wzrost cen nieruchomości w danej lokalizacji.

Senator z Alabamy doprowadził, na przykład, do przydzielenia ponad 100 milionów dolarów na odnowienie centrum miasta Tuscaloosa, gdzie znajduje się siedziba jego przedsiębiorstwa. Kongresmen z Georgii zapewnił 6,3 miliona dolarów z kieszeni podatnika na ulepszenie plaży kilkaset metrów od swego domu letniskowego.

16 ustawodawców przeforsowało wydanie funduszy federalnych na dotacje dla firm, uczelni lub programów lokalnych, w których zatrudnieni są lub zasiadają w zarządach ich współmałżonkowie, dzieci lub rodzice.

Postępowanie legislatorów jest zgodne z prawem. Nie muszą oni też ujawniać, że skorzystają na uchwalanych z własnej inicjatywy ustawach. Jednak zdaniem komentatorów praktyki opisane przez "Washington Post" to jedna z głównych przyczyn stopniowego spadku prestiżu i popularności Kongresu jako instytucji.

Obecnie tylko około 13 procent społeczeństwa dobrze ocenia działalność amerykańskiego parlamentu. Amerykanie nie tylko zarzucają kongresmenom prywatę, ale mają też pretensje, że członkowie Kongresu bogacą się, a nie uchwalają najważniejszych reform. Wynika to głównie z klinczu legislacyjnego – niemożności uzgodnienia kompromisowych projektów przez obie partie.

Członkowie Kongresu uchwalają zwykle wspomniane ustawy w formie tzw. earmarks, czyli poprawek do już przygotowanych projektów większych ustaw. Earmarks dołącza się w ostatniej chwili, aby inni ustawodawcy nie mieli czasu na zapoznanie się z nową, poszerzoną o nie wersją ustawy.

Earmarks są od dawna krytykowane jako przejaw działań podejmowanych w partykularnym lub wręcz prywatnym interesie legislatorów, niezgodnym z szerszym dobrem społecznym.

(PAP)

0

Aleksander Pi

"Szef Dzialu Ekonomicznego Nowego Ekranu. Dziennikarz z 10-letnim stazem. Byly z-ca szefa Dzialu Biznes "Wprost"."

1837 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758