Czytelnicy i ofiarodawcy oczekiwali od pierwszej wolnej polskiej gazety po 1989 roku, iż rodząc się z potrzeby serca, z patriotycznej postawy jej założycieli odsłoni zakłamane karty znienawidzonego reżimu. Oczekiwano dążeń gazety do wydobycia z wieloletniego milczenia, zapomnienia i zakłamania, a tym samym do ukazania społeczeństwu, a przede wszystkim młodemu pokoleniu Polaków – tej części współczesnej historii narodu polskiego, która przez prawie pół wieku była przez reżim komunistyczny z premedytacją i konsekwentnym uporem przemilczana, wypaczana i fałszowana.
KOMUNISTYCZNA PARTIA ZACHODNIEJ UKRAINY CZ. II
GAZETA WYBORCZA
Ta antypolska działalność, niszcząca narodową historię szczególnie ostatnich dziesiątków lat, oraz skazująca na całkowite zapomnienie wielu twórców tej historii, jej bohaterów, ich dokonań i czynów – legła u podstaw politycznego systemu, wyrosłego z mongolskiego despotyzmu władzy i pogardy dla praw i godności człowieka, systemu narzuconego siłą i fałszem w wyniku II wojny światowej, systemu, który mógł tak długo w Polsce funkcjonować dzięki wsparciu obcą i rodzimą przemocą i gwałtem, morderstwem i zbrodnią, oraz zakłamaniem i fałszowaniem historii.
I tak miast przekazywania poczucia odrębności wobec innych narodów, kształtowane przez czynniki narodowotwórcze takie jak: symbole narodowe, język, barwy narodowe, świadomość pochodzenia, historia narodu, świadomość i tożsamość narodowa, więzy krwi, stosunek do dziedzictwa kulturowego, kultura, terytorium, charakter narodowy – „Wyborcza” prezentując wartości odwrotnie proporcjonalne do wymienionych, obiecanych i oczekiwanych, po raz następny udowodniła siłę przekazu medialnego.
Wszak dzisiejsi 20 – latkowie, ba, 40 – latkowie zostali poddani, lub są poddawani terapii „obezhołowienia” intelektualnego.
Czynili to już propagandziści hitlerowscy i bolszewiccy, wprowadzając równocześnie „obezhołowienie” fizyczne ( „obezhołowienie” z ukr. – geneza likwidacji warstwy kierowniczej narodu polskiego przez okupanta ).
Cóż różni propagandę okupantów, od równoczesnych mordów polskiej elity intelektualnej (Sondweraction Lemberg – Wzgórza Wuleckie we Lwowie, Sonderaction Krakau )?
Pomiędzy śmiercią fizyczną a intelektualną w rozumieniu tożsamości narodowej nie ma różnicy, bo tak jedna, jak i druga pozbawia naród siły przywódczej. Ujmując to precyzyjniej już następne pokolenie Polaków pozbawione jest nie tylko podstawowej edukacji narodowej i historycznej, ale jest fałszywie informowane przez zakłamywanie historii, jej przemilczanie i wrogość do działań związanych z polskością i par excellance patriotyzmem.
Taką służbę pełni „Gazeta Wyborcza”. A przecież to nie tylko media czytane, ale również inne służby multimedialne związane z „Wyborczą” sieją nienawiść do wszystkiego co polskie, nie wyłączając Kościoła w Polsce.
„Gazeta Wyborcza” zamiast rzeczowej retoryki, najchętniej posługuje się pamfletem , nierzadko też knajackim językiem.
Adam Michnik jako motto honorowe i wydawnicze obrał słynne „odpieprzcie się od generała”, całując się po „breżniewowsku” z Aleksandrem Kwaśniewskim, Jerzym Urbanem, czy innym „człowiekiem honoru”, stalinowskim oprawcą Czesławem Kiszczakiem.
Przyklaskując „GW” urządza się jeszcze inne spektakle medialne: np. w wykonaniu „Dziennika Gazeta Prawna” wywiad – rzeka z Kiszczakiem o agentach przez niego oglądanych w telewizji, którym oddawał teczki na ich żądanie.
Instytut Pamięci Narodowej niszczy się „ustawowo” mając w zanadrzu powołanie do Instytutu kapusiów profesorów wyższych uczelni ujawnionych m.in. w UJ, czy w Uniwersytecie Gdańskim – kłamca lustracyjny b. rektor prof. Andrzej Ceynowa, Józef Włodarski współtwórca fortelu antylustracyjnego na uczelni http://lustronauki.wordpress.com/2009/11/27/andrzej-ceynowa/
Prof. Jan Turulski, być może zostanie członkiem IPN w dowód uznania opisany przez „Gazetę Wyborczą”, który na druku lustracyjnym napisał: ”pocałujcie mnie w dupę pajace” http://wyborcza.pl/1,79328,4064569.html
– Tylko w „Wyborczej” można się dowiedzieć, że „Patriotyzm jest jak rasizm” pióra Tomasza Żuradzkiego – filozofa, politologa i etyka / sic! /, absolwenta UJ i London School Economics. /„GW” z dnia 17 .08. 2007 / https://3obieg.pl/adam-michnik-patriotyzm-rasizm ( TEKST W „GW” ZOSTAŁ WYKASOWANY ! )
– „Polacy są jak Kościół, a on uczy zakłamania, obłudy, konformizmu, hipokryzji i fałszu – Adam Michnik ”
– W maju 1995 roku doszło do otwartego, bezpośredniego starcia Adama Michnika z przedstawicielami śląskich górników. Michnik przybył wówczas, by zeznawać w obronie byłego szefa MSW – gen. Czesława Kiszczaka, oskarżonego o przyczynienie się do śmierci 9 górników z kopalni „Wujek” i zranienie 25 górników z kopalni „Manifest Lipcowy” .
Widząc Michnika przyjacielsko witającego się z Kiszczakiem, związkowcy śląskiej „Solidarności” zapytali go, jak może podawać rękę mordercy górników z „Wujka”?
Górników, którzy po to strajkowali, by wypuszczono internowanych w stanie wojennym takich jak Michnik.
I dodali: „mamy prawo sadzić, że jest pan kupiony”.
– Adam Michnik występuje również jako mówca kościelny:
– w czasie pogrzebu Czesława Miłosza w Panteonie Narodowym Na Skałce występując dla chichotu historii wspólnie z rabinem / sic! /, jako apologeta antypolskiej twórczości Miłosza powiedział m. in:
– „…doprawdy – wyczułeś bezbłędnie, Czesławie czym jest piekło kartoteki. To piekło, które pochłonęło miliony istnień ludzkich, do dzisiaj zaraża swym jadem trucicielskim zastępy chorych na podejrzliwość miłośników ubeckich raportów – tej osobliwej pornografii naszej epoki”.
– w czasie pogrzebu „miłośnika” lustracji i Polaków – „Drogiego Bronisława” – Bronisława Geremka Michnik m.in. powiedział:
„…zapamiętałem twój gest, gdy odmówiłeś podporządkowania się antykonstytucyjnej ustawie o lustracji – ustawie, która okryła wstydem ówczesną większość parlamentarną. Bronisław wybaczał krzywdy wyrządzone przez IPN, również wobec siebie . Trudno pojąć intencje ludzi, którzy niszczą pamięć Lecha Wałęsy”.
MICHNIKA NAZWANO HIENĄ CMENTARNĄ
W tym miejscu należy przytoczyć wypowiedź Bronisława Geremka w słynnym wywiadzie Hanny Krall dla „Polityki”:
„…panie profesorze, wydaje mi się, że pan niezbyt lubi Polaków?
Niezbyt lubię? Takie określenie jest nieścisłe. Ja ich nienawidzę”.
Za ujawnienie tego wywiadu Waldemar Łysiak został przez „salon” uznany za antysemitę, a uderzony przez „salon” maczugą antysemicką w łeb musiał pożegnać szpalty na których publikował swój cotygodniowy felieton.
Adam Michnik udziela chętnie swoich łamów osobom publicznym utożsamiającym się środowiskowo i poglądowo ze stanowiskiem redakcji. Częstym gościem łamów „GW” jest Agnieszka Holland reżyser filmowa należąca do najbardziej fanatycznych wyrazicielek fobii antyreligijnych i antypatriotycznych.
Łączy je z ciągłym tropieniem antysemityzmu, zajadłą wrogością do prawicy i grubiańskimi atakami na opozycyjne PIS. Na łamach „Wyborczej” wypowiada się negatywnymi uogólnieniami na temat Polaków jako Narodu, który jest rzekomo niedojrzały, antysemicki i ksenofobiczny, przesycony nierozumną religijnością.
Kontynuuje metody fanatycznej agitacji komunistycznej swoich rodziców Ireny Rybczyńskiej i Henryka Hollanda, pary stalinowców donosicieli na zlecenie swoich mocodawców, uprawiających nagonki na polskich naukowców, m.in. haniebnym donosem na wybitnego polskiego naukowca słynnego filozofa prof. Władysława Tatarkiewicza.
W latach przed wybuchem II wojny światowej Henryk Holland należał do lewicowej syjonistycznej organizacji skautowej „Haszomer Hacair”, związany był z ruchem komunistycznym w Rewolucyjnym Związku Młodzieży Szkolnej, który był przybudówką Komunistycznego Związku Młodzieży Polskiej.
Po wybuchu wojny współpracował we Lwowie z „Czerwonym Sztandarem”.
Po wkroczeniu sowietów do Lwowa we wrześniu 1939r. powstała gazeta “Czerwony Sztandar” zwykła agitka wojskowa w randze dziennika, przez Lwowian zwana machorką, ponieważ miała wiele stron, przeważnie przemówień dygnitarzy komunistycznych i doskonale służyła na skręty z machorki kupowanej od sołdatów za kilka kopiejek.
W “Czerwonym Sztandarze”publikowali pisarze kolaboranci, a to Aleksander Wat, Adam Ważyk, Leon Pasternak, Tadeusz Żeleński-Boy, Stanisław Jerzy Lec, Władysław Gomułka, Jerzy Borejsza Goldberg, Jacek Goldberg Różański – kat UB, Julia Brystygierowa ( „Krwawa Luna”) kat NKWD w stopniu pułkownika NKWD, Czesław Miłosz, Władysław Broniewski, Hilary Minc, Edward Ochab, Jerzy Putrament i inni. Długo by trzeba wyliczać późniejsze komunistyczne funkcje każdego z nich w t.zw. Polsce Ludowej.
Jeden komentarz