Renezja Renata Grześkowiak
12 MAJA O GODZINIE 17.30, W KOŚCIELE ŚW. MARCINA ODBYŁ SIĘ NIEZWYKŁY KONCERT NA KTÓRY ZOSTAŁAM ZAPROSZONA JAKO AUTORKA SŁÓW HASŁA ŻEŃSKIEGO CHÓRU AKADEMICKIEGO UNIWERSYTETU JAGIELLOŃSKIEGO.
Wyjazd do Krakowa był pięknym przeżyciem. Hasło chóru brzmiało tak, jak brzmieć powinno, czyli anielsko- wzniośle:) Moje kochane dziewczęta były wyjątkowe zarówno podczas występu, jak i w atmosferze luźnego spotkania bankietowego. Piękne, zdolne, radosne i otwarte na życie :)))
Na koncert zaproszono Rektora Uniwersytetu prof. dr hab.Karola Musioła i niemieckiego wybitnego dyrygenta i skrzypka -Helmuta Klotza( 2 października 2011 r.Helmut Klotz, dyrektor Chóru Synagogalnego z Lipska, został wyróżniony odznaką Honoris Gratia w uznaniu jego zasług dla Miasta Krakowa).
Występowały dwa chóry w trzech postaciach ( tylko w kościele takie cuda się zdarzają), czyli chór żeński, męski i chór mieszany…jest to istotne z tej przyczyny, że każda grupa posiada swojego dyrygenta. Chór żeński występował pod dyrekcją Janusza Wierzgacza, męski – Olega Sznicara i mieszaną grupą dyrygował Włodzimierz Siedlik.
Bogactwa duchowego nie jestem w stanie opisać, a wykonanie psalmu 136 "Jeruzalem" (Jan Kochanowski-Psałterz Dawidów), przez Camerata Jagiellonica, czyli chór mieszany pozostanie w mojej pamięci bardzo długo.
Nie ma rzeczy cenniejszej, niż duchowa strawa, która nawet raz podana, potrafi radować pamięć i serce aż do śmierci. Dlatego jestem pewna, że to czego doświadczyłam jest cennym i wyjątkowym skarbem.
Moją radością jest przyznanie mi członkostwa w grupie i podarowanie wyjątkowego wisiorka, którym mogą poszczycić się tylko dziewczęta z chóru i dyrygenci. Cenny to dla mnie dar i symbol przyjaźni 🙂 Po otrzymaniu wisiorka samozwańczo mianowałam siebie matką chrzestną chóru, co zostało entuzjastycznie zaakceptowane :)))
Klip z wykonaniem, oraz słowa tekstu są zapisane na blogu "Może Jutro",oraz kilka wpisów wstecz. Zapraszam do posłuchania.
Przesiewajac mysli przez zycie, w strumieniu wartkich i zawsze waznych chwil, nosimy przyciasne pantofelki odpowiedzialnosci .Poeta nie zawsze jest jak stare wino i w nieskonczonosc nie moze lezakowac...czasem musi wyplynac... :)