Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy ocenia, że wypowiedź Jana Pospieszalskiego zacytowana w materiale Katarzyny Kolendy-Zaleskiej w poniedziałkowych „Faktach” TVN to manipulacja i ordynarne kłamstwo. – podał portal wirtualnemedia.pl.
Słowa Jana Pospieszalskiego zostały przytoczone przez Katarzynę Kolendę-Zaleską w materiale dotyczącym krytyki rządu w związku z katastrofą kolejową pod Szczekocinami. Zacytowana wypowiedź (patrz – fragment 0:54 poniższego filmiku) brzmiała: „Eurokomuna, która ma dziś władzę w Polsce, rządzi lękiem! Boimy się latać samolotami, a dziś boimy się również jeździć pociągami. To obecni rządzący nie potrafili zadbać o życie osób, które na trasie Warszawie-Kraków uczestniczyły w katastrofie”. Pospieszalski miał wyrazić tę opinię podczas niedzielnego marszu w Krakowie w obronie TV Trwam.
Tymczasem Jan Pospieszalski, członek Oddziału Warszawskiego Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy, twierdzi, że nie wypowiedział tych słów. „Nie wiem, skąd dziennikarka wzięła ten tekst” – napisał w oświadczeniu. „Było to w Krakowie na Marszu w obronie wolności słowa i Telewizji Trwam, który zgromadził 10 tys. uczestników, a którego ‘Fakty’ nie zauważyły. Nie przeszkodziło to Kolendzie cytować mojego rzekomego wystąpienia” – zaznaczył. Zdaniem Pospieszalskiego Katarzyna Kolenda-Zaleska dopuściła się w ten sposób konfabulacji i kłamstwa, tak samo jak półtora roku temu, kiedy przypisała Jarosławowi Kaczyńskiemu wypowiedź o „prawdziwych Polakach”.
Opinię Pospieszalskiego podziela kierownictwo Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy. „Katarzyna Kolenda-Zaleska po raz kolejny złamała fundamentalne zasady rzetelnego dziennikarstwa posługując się najmniej wyrafinowaną formą manipulacji, czyli konfabulacją” – ocenia ks. dr Bolesław Karcz, prezes zarządu głównego organizacji. „Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy nie jest zaskoczone kolejną konfabulacją Katarzyny Kolendy-Zaleskiej, której próby manipulowania opinią społeczną zwykle wpisują się w nurt nieprzychylny środowiskom katolickim i konserwatywnym. Jednak o ile ostra wymiana poglądów winna być dopuszczalna przez każdą ze stron debaty, o tyle dziennikarstwo informacyjne powinno być obiektywne, nie mówiąc już o tym, że winno być wolne od ordynarnych kłamstw – takich jakich dopuszcza się dziennikarka TVN” – podkreśla.
Przypomnijmy, że miesiąc temu Katarzyna Kolenda-Zaleska została skrytykowana przez Radę Etyki Mediów za sposób prowadzenia w „Faktach po Faktach” wywiadu z Krzysztofem Rutkowskim.
(www.wirtualnemedia.pl)
"Szef Dzialu Ekonomicznego Nowego Ekranu. Dziennikarz z 10-letnim stazem. Byly z-ca szefa Dzialu Biznes "Wprost"."