Flamandzka partia Vlaams Belang uruchomiła dziś portal internetowy, na którym wzywa do przysyłania donosów na nielegalnych mieszkańców czy pracowników w Belgii – podaje tvn24.pl.
Portal przypomina holenderską stronę partii PVV, która wywołała protesty w całej Europie.
Vlaams Belang sprzeciwia się imigracji oraz opowiada się za niepodległością północnej części Belgii – Flandrii. Przewodniczący tej partii Filip Dewinter na stronie http://meldpuntillegaliteit.be/ wyjaśnia, że ma ona służyć zbieraniu informacji o sprzecznych z prawem zachowaniach związanych z obecnością "dziesiątek tysięcy osób nielegalnych" w Belgii. Te informacje – dodaje – będą przekazywane policji.
Po prostu "nielegalni"
W przeciwieństwie do holenderskiej strony prawicowej Partii na rzecz Wolności (PVV), która od lutego zbiera skargi na pracowników zarobkowych, zwłaszcza z Polski, Rumunii i Bułgarii, strona belgijska nie odnosi się do imigrantów z konkretnej części świata. Portal nie mówi nawet wprost o nielegalnych imigrantach, ale ogólnie o "nielegalnych".
Stronę jako rasistowską natychmiast potępiło belgijskie centrum ds. równych szans i walki z rasizmem. Dyrektor tego centrum Jozef De Witte powiedział w wywiadzie dla gazety "De Standaard", że inicjatywa ta nawiązuje do najgorszych praktyk nazistowskich w Niemczech lat 30. lub Stasi w Niemieckiej Republice Demokratycznej.
Więcej na ten temat tutaj.
(www.tvn24.pl)
"Szef Dzialu Ekonomicznego Nowego Ekranu. Dziennikarz z 10-letnim stazem. Byly z-ca szefa Dzialu Biznes "Wprost"."