Pierwszym strategicznym celem postawionym przez Stany Zjednoczone zainstalowanemu niedawno w Warszawie „rządowi” PiS, jest sprowadzenie do Polski jak największej ilości sprzętu i personelu NATO (USA). Od ćwierćwiecza, czyli od chwili gdy dyrektywy przestały spływać do Warszawy z Kremla, wszystkie bez wyjątku „wolne polskie rządy” używały jednego schematu wdrażania wszelakich „zbawiennych dla Polski i Polaków” programów. Tak jest i dziś, w przypadku kolejnej odsłony teatrzyku groteski i absurdu III RP.
Wprzódy „patriotyczny rząd” podnosi wielki raban, w temacie „bezpieczeństwa” państwa, przekonując „rozumne” społeczeństwo o konieczności zainstalowania w Polsce stałych baz NATO. W odpowiedzi na to, Zachód kryguje się, okazując niechęć do wdrażania takich rozwiązań. W następstwie czego, „rząd” w Warszawie stara się „zmiękczyć” nieubłaganą postawę „sojuszników”, oferując „kompromis”. W tym przypadku, jest to oferta wysłania, do Syrii, na koszt podatnika, kontyngentu polskich najemników z tzw. „Wojska Polskiego”[i]. Akceptując ten „kompromis” ministrowie obrony NATO, jednogłośnie podejmują decyzję o rozmieszczeniu wspomnianych aktywów militarnych na terytorium naszej Ojczyzny[ii], jednakowoż jedynie w formacie tymczasowym. W ten prosty sposób amerykańska agentura w III RP wypełnia wymagania Waszyngtonu, na dodatek rachunkiem za to obciążając polskich obywateli. Na Bliskim Wschodzie, Polskie „mięso armatnie” wykorzystane będzie w walce z legalnym rządem Syrii Baszara Assada, a jak się „poszczęści” to również ze znienawidzonymi rosyjskimi „agresorami”, dodając tym swą kontrybucję do „zbożnego celu” rozpętania III Wojny Światowej. Co prawda oficjalne deklaracje mówią o walce z Islamskim Kalifatem ISIS, ale kto przy zdrowych zmysłach spodziewałby się tego, że NATO (USA) starać się będzie zniszczyć to najnowsze „arcydzieło” CIA?
Tak więc Polacy ponownie wkraczają na wytartą już ścieżkę walki o „własne interesy narodowe”, otrzymując przy tym od zachodnich „sojuszników”, po raz kolejny, nalepkę „skrajnych nacjonalistów”. Taka „pryncypialna” postawa Zachodu, ma w oczach polskich naiwnych patriotów, legitymizować działania PiSu, który w obronie „polskiej racji stanu” nie waha się nawet antagonizować „unijnych partnerów” !
Z globalnego punktu widzenia, w sprawie tej ważny jest jeden pozorny szczegół, jakim jest zmiana kierunku „eksportu” polskiego „mięsa armatniego”. W początkowej amerykańskiej koncepcji, nowy „polski rząd”, miał za zadanie wspierać wszelkimi środkami banderowskie „władze” w Kijowie. Całkowite załamanie się Ukrainy w aspekcie politycznym, gospodarczym i militarnym, oraz manewr Kremla, przesuwający środek ciężkości walki na kierunek syryjski, zmusił Waszyngton do rzucenia w tą stronę wszystkich „odwodów”: tureckich, saudyjskich, no i oczywiście „imperialnych polskich”.
Z narodowego punktu widzenia, strategia Zachodu w stosunku do Polski i Polaków nie uległa zmianie. Zacytuję tu zdanie z mego niedawnego artykułu pt. „Na dziś w budowie – druga Ukraina w III RP”:
„Celem władców w odniesieniu do Słowiańszczyzny jest jej całkowite unicestwienie. Mężczyźni mają się nawzajem wymordować, a kobiety służyć w zachodnich burdelach i muzułmańskich haremach.”[iii]
Co prawda nie lubię się powtarzać, ale w obecnej sytuacji, jedyne co pozostało, to powtarzać do znudzenia jedne i te same tezy, ilustrując je jedynie coraz to nowymi „przykładami z życia”, w nadziej że może w końcu oczywista prawda dotrze do świadomości polskiego społeczeństwa.
[i] http://news.antiwar.com/2016/02/09/angling-for-nato-bases-poland-commits-more-troops-to-middle-east/
[ii] http://news.antiwar.com/2016/02/10/nato-dms-agree-to-more-troops-on-russia-frontier/
[iii] http://drnowopolskiblog.neon24.pl/post/129220
Unikajacy stereotypów myslowych analityk spraw politycznych i gospodarczych Polski i swiata