To już dziewiętnasta miesięcznica katastrofy smoleńskiej…
Dzisiaj znowu będę na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie, podobnie jak tysiące innych ludzi. Obiecałam sobie przychodzić tam co miesiąc, dopóki katastrofa nie zostanie uczciwie wyjaśniona, a jej ofiary nie doczekają się należnego im pomnika. Czy półtora roku temu ktoś z nas przypuszczał, że potrwa to tak długo? Moim zdaniem jednak im dłużej to trwa, tym ważniejsza jest nasza obecność w tym miejscu tego dnia.
Jak co miesiąc odbędzie się Las Smoleński. Zawsze bardzo potrzeba rąk do pracy. Każdy, kto przyjdzie po 13:00 do siedziby Nowego Ekranu na Nowym Świecie 54/56 będzie mile widziany. Mało kto z nas gryzie, nawet Carcajou nie jest taki straszny jak go malują 🙂 Polecam jedną z jego ostatnich notek. Podobno pieniądze na razie jakoś udało się uzbierać, ale i tak warto przeczytać. Jeśli ktoś nie zdąży na dmuchanie, zapraszamy na 17:00 przed Pałac Prezydencki na Apel Pamięci i puszczanie znaków pamięci.
Przypominam też o mszy o 19:00 w Katedrze i póżniejszym Marszu Pamięci.
Polecam film, który przypomni nam ten dzień sprzed dziewiętnastu miesięcy: