Bez kategorii
Like

Kolejna hucpa Janusza Palikota

25/01/2012
480 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

Dla bacznego obserwatora naszej sceny politycznej dzisiejsza informacja o tym, że Janusz Palikot zwrócił się do Kancelarii Sejmu o rozwiązanie parlamentarnego zespołu ds. zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej, nie jest zaskoczeniem.

0


Bardziej wnikliwe osoby zauważą, że gdy tylko przed rządem stają jakiekolwiek problemy, z których ciężko jest się wytłumaczyć, na scenę "wskakuje" Janusz Palikot z coraz to bardziej absurdalnymi pomysłami. Kilka dni temu winiarz z Biłgoraja chciał pokazać, że w Sejmie można palić "trawkę".

Nie zapalił jednak, bo prawo w tej sytuacji jest jednoznaczne: skończyłoby się to utratą immunitetu i wizytą u prokuratora. Natomiast we wtorek Palikot wymyślił (ktoś mu podpowiedział?), że trzeba uderzyć w komisję Macierewicz, która właśnie wczoraj przeprowadziła telekonferencję z dwoma profesorami z USA, którzy udowadniają, że samolot pod Smoleńskiem wcale nie roztrzaskał się przez kontakt skrzydła z brzozą.

Niewiele mediów (jeszcze) zwraca uwagę, choć jest to już widoczne w pewnym stopniu w internecie i można podejrzewać, że proces ten będzie postępował – sprawa smoleńska zaczyna się wymykać spod utartej, wręcz dogmatycznej w niektórych kręgach politycznych i publicystycznych narracji o winie pilotów naciskanych przez pijanego generała Błasika. I nie trzeba znać się na lotnictwie, aby posługując się logiką zauważyć, że: TU NIC NIE GRA.

Nawet, dosyć niespodziewanie, tygodnik "Wprost" zauważył, że po prawie dwóch latach o katastrofie smoleńskiej nadal nic nie wiemy. To co przez ten czas robiono?  Nad czym pracowała komisja Jerzego Millera? I tu jest sedno całej sprawy – społeczeństwo ma się nie dowiedzieć! Przepust informacji o wątpliwościach co do stanu sprawy smoleńskiej jest blokowany, a każdy kto wygłasza owe wątpliwości wystawiany jest na oskarżenie o sianie spiskowych teorii lub najzwyczajniej wyszydzany. Media niewypowiedzianymi słowami zdają się przekazywać treść: O tym nie można mówić.

W tym kontekście kolejny wygłup posła Palikota należy traktować jako zabieg na wywołanie szumu medialnego, kolejnego odciągnięcia uwagi od sprawy, która powinna zostać wyjaśniona raz na zawsze – choćby ze względu na powagę państwa Polskiego. My, jak poprzednie pokolenia, staniemy się kiedyś historią – jak nas będą postrzegać przyszłe?

Słów i wypowiedzi Janusza Palikota nie warto nawet przywoływać, bowiem nie niosą one za sobą żadnej poważnej treści mogącej być przedmiotem dyskusji. To po prostu kolejna przygotowana hucpa mająca na celu przesłonić fakty niewygodne dla rządu. Ale Palikot przecież nie ma nic wspólnego z rządem i Donaldem Tuskiem? – ktoś zapyta…I kto w to wierzy?

więcej z źródła

Art. kol. Krzysztofa Gołaszewskiego

0

PablON

8 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758