Prawie połowa przetworów czerwonego mięsa, które inspektorzy jakości żywności skontrolowali w Warmińsko-Mazurskiem, została sfałszowana – podaje dziennik.pl.
Producenci dodawali do tych towarów skrobię i soję. Inspekcja nie podała jednak, które firmy brały udział w tym procederze.
W ponad 40 proc. skontrolowanych w woj. warmińsko-mazurskim przetworów z mięsa czerwonego wykryto tańsze dodatki w postaci skrobi czy surowców sojowych. Producenci nie informowali o rzeczywistym składzie tych wyrobów – podał Inspektorat Jakości Handlowej.
Jak poinformował w poniedziałek Wojewódzki Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych w Olsztynie, wykryte nieprawidłowości dotyczą 44 proc. zbadanych partii towaru. Zamiast mięsa producenci używali tańszych dodatków. W składzie przetworów mięsnych kontrolerzy znajdowali skrobię i surowce sojowe. Były też przypadki dodawania mięsa mechanicznie oddzielonego z indyka czy surowca pochodzenia wołowego, o czym nie informowano konsumentów.
Opublikowane przez Inspektorat dane są efektem kontroli przeprowadzonych w drugim kwartale tego roku u sześciu z 24 producentów przetworów z mięsa czerwonego w woj. warmińsko-mazurskim. Jak podkreślają kontrolerzy, po raz pierwszy wykryto w tym regionie tak liczne przypadki fałszowania produktów mięsnych.
Więcej:
"Szef Dzialu Ekonomicznego Nowego Ekranu. Dziennikarz z 10-letnim stazem. Byly z-ca szefa Dzialu Biznes "Wprost"."