W najbliższą sobotę ma odbyć się pierwszy mecz na Stadionie Narodowym. Kibice z Krakowa protestują, że kolej jest wstanie przewieźć tylko 4,5 tysiąca osób, a biletów otrzymali dwa razy więcej. Na dojazd własnymi samochodami nie zgadza się policja.
W miniony piątek urząd miasta stołecznego Warszawy ogłosił, że nie zgadza się na organizację 11 lutego meczu o Superpuchar Ekstraklasy pomiędzy Legią Warszawa a Wisłą Kraków na Stadionie Narodowym, ze względu na zastrzeżenia policji, straży pożarnej i Sanepidu. Organizator – Ekstraklasa SA – zapowiedział, że mecz jednak z pewnością się odbędzie, a spółka po wyeliminowaniu nieprawidłowości zgłoszonych przez służby odwoła się od decyzji władz miasta. Media sportowe podzielone są w opinii, czy pierwszy mecz piłkarski na wartym prawie 2 miliardy złotych stadionie wogóle się odbędzie.
Największym problem jest zgoda policji, która obawia się o odpowiednie zabezpieczenie imprezy przed możliwymi bójkami kibiców obu drużyn. Dziś policja zaakceptowała plan rozdzielenia kibiców obu drużyn na stadionie, jednak wciąż nie wiadomo, czy kibice gości wogóle pojawią się na miejscu. Mieli oni otrzymać 9 tysięcy biletów, jednak później dowiedzieli się, że nie wolno im dotrzeć na mecz transportem indywidualnym "Ekstraklasa SA pod naciskiem policji postanowiła przekazać nam jedynie bilety na transport kibiców pociągami specjalnymi." "Po pertraktacjach z PKP udało się ostatecznie wytrasować 4 pociągi specjalne. Nie było możliwości zamówienia w tym terminie kolejnych składów" – napisało Stowarzyszenie Kibiców Wisły Kraków w oświadczeniu. Stowarzyszenie pisze, że albo na mecz pojedzie wszystkie 9 tysięcy osób, albo nikt.
Kolej nie przewiezie 9 tysięcy osób?
– Problem leży w tym, że od początku zgłaszaliśmy Ekstraklasie, że ok 4 – 4,5 tys. osób przyjedzie pociągami specjalnymi, a reszta transportem kołowym. Problemy były już z wynajęciem 4-ego pociągu oraz "wrzuceniem" go w rozkład jazdy, mieliśmy świadomość tego, że na kolejne pociągi szanse są niewielkie – tłumaczy "Rynkowi Kolejowemu" Ewa Michalik z SKWK.
– Pierwotne ustalenia były takie że zorganizowana kibiców gości przyjedzie transportem kolejowym. Teraz grupa osób jadąca transportem indywidualnym zwiększyła się do 3,5 tysiąca osób. Taka zmiana musi mieć zgodę policji. Musieliśmy zwrócić na to uwagę, bo taka zmiana mogłaby spowodować brak zgody policji na rozegranie meczu – broni się rzecznik Ekstraklasy SA Adrian Skubis.
– Od samego początku, kiedy w grudniu rozpoczęliśmy rozmowy z Ekstraklasa SA na temat meczu, było wiadomo, że to nasi kibice będą musieli podróżować. Ekstraklasa wystąpiła z prośbą, by grupa kibiców mogła dostać się do Warszawy transportem zorganizowanym. Stowarzyszenie Kibiców Wisły wystąpiło PKP z wnioskiem o podstawienie pociągu, jednak otrzymaliśmy informacje, że mogą zostać podstawione tylko 4 składy, w których zmieści się najwyżej około 4,5 tysiąca kibiców. Do tego mają jeszcze jechać pociągi dla naszych kibiców z Wrocławia i Gdańska, a 500 osób może przyjechać z Krakowa autobusami. Ponieważ otrzymaliśmy w sumie 9 tysięcy biletów, pozostaje kwestia 2 tysięcy osób. Jest takie zalecenie i prośba policji, żeby kibice, którzy dotrą własnymi autami, mogli bezpiecznie zostawić je w okolicy stadionu i się o nie nie bać. Przy Stadionie Narodowym nie ma takiej możliwości – powiedział „Rynkowi Kolejowemu” rzecznik Wisły Kraków Adrian Ochalik. Jak informuje dziś SKWK, ostatecznie Ekstraklasa SA na własny koszt zamierza zapewnic parkingi dla osób poruszających się transportem kołowym zlokalizowane na obrzeżach Warszawy oraz transport dla kibiców Wisły z parkingów pod stadion
Przewozy Regionalne: Większa liczba pociągów to problem
Dlaczego jednak pociągiem do Warszawy nie mogą dotrzeć wszyscy kibice? – Na taką ilość – 4 pociągi – wpłynęło do nas zamówienie. Na pewno jednak zwiększenie tej liczby to byłaby już dla nas duża trudność – przyznaje rzeczniczka Małopolskiego Zakładu Przewozów Regionalnych w Krakowie Barbara Węgrzynek. – A tabor to tylko pierwszy problem. Na liniach kolejowych trwają prace modernizacyjne i nie wiadomo, jak zarządca infrastruktury ustosunkowałby się do prośby o dodatkowe trasy w tym terminie – dodaje.
Przewozom Regionalnym nie podoba się chaos wokół organizacji meczu. – To dla nas niekorzystna biznesowo sytuacja. Na kilka dni przed meczem wciąż nie wiadomo, czy on się odbędzie, a my nie wiemy, czy będziemy przewozić kibiców, czy też nie. Wypadałoby już podjąć jakieś wiążące decyzje – dodaje rzeczniczka.
4,5 tysiąca kibiców wysiądzie na… Warszawie Zachodniej
Tymczasem cztery i pół tysiąca kibiców Wisły Kraków, którzy do pociągów się zmieszczą, nie będzie mogło wysiąść na przystanku Warszawa Stadion, przeznaczonym do obsługi Stadionu Narodowego. PKP Polskie Linie Kolejowe nie dotrzymały kolejnego terminu otwarcia zmodernizowanego przystanku, który upływał przed tygodniem. Jak dowiedział się "Rynek Kolejowy", kibice nie wysiądą na pobliskiej Warszawie Wschodniej, tylko na położonej po drugiej stronie miasta Warszawie Zachodniej – Tak zadecydowały służby, przede wszystkim policja – powiedziała Barbara Węgrzynek.
Nie wiadomo, jak zostanie zorganizowany przewóz tak dużej liczby kibiców przez całe centrum Warszawy, ani dlaczego policja woli oddaloną o kilkanaście kilometrów stację Warszawa Zachodnia od leżącej mniej niż dwa kilometry od stadionu Warszawy Wschodniej. Komenda stołeczna policji na pytania "Rynku Kolejowego" nie odpowiedziała.
Zapytaliśmy również spółkę PL Euro 2012, czy sposób wydawania decyzji i organizacji transportu na Stadion Narodowy nie napawa obawą przed Mistrzostwami Europy, gdzie liczba kibiców przyjezdnych będzie nieporównywalnie większa – Ten mecz nie ma kompletnie nic wspólnego z Euro 2012. Nie śledzimy przygotowań do Superpucharu i nie mają one związku z Euro – usłyszeliśmy w spółce.
źródło: Rynek Kolejowy
Nie boimy się kontrowersyjnych tematów! Piszemy jak jest. Niezależne forum kolejowe - www.infokolej.pl