Bez kategorii
Like

Kocie Niebo.

26/04/2012
519 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
no-cover

Baśń dla miłośników kotów.
I nie tylko.

0


 A gdy Jahwe.

 Chciał pokarać Bogów Egiptu.

 Jej tam nie było.

 Wolała uganiac się za myszami.

 Po spichlerzach.

 Zaglądała do pieców chlebowych

 Bawiła się z kociętami.

 Doglądała położnic.

 Wiec nie słyszała.

 Zawodzeń kapłanów.

 Wzywających do walki.

 Gdy wróciła.

 Wokół było strasznie cicho.

 I samotnie.

 Już myślała.

 Ze słyszy.

 Rozpaczliwe wycie .

 Przetrąconego gromem Anubisa.

 Ale to tylko zapomniany szczeniaczek.

 Krył się w zaroślach Nilu.

 Trąciła go swym pyskiem.

 I poszedł za nią.

 A  Anioł Śmierci.

 Który zauważył Kociooką.

 Już miał wymierzyc sprawiedliwy.

 Cios.

 Stój!

 Zagrzmiał Głos Stwórcy.

 Miłosierdzie jest Mym Przymiotem.

 A ona, wbrew swej naturze , je okazała.

 Nie unicestwiaj.

 Odtąd, każdy rozszarpany kot, otruty, spalony, zjedzony przez straszliwe choroby.

 Tam trafia.

 Najpierw , na ręce, bierze go Święty Biedaczyna, ostrożnie głaszcze, mówiąc: wejdź do naszego Ogrodu.

 Pełnego zapachów, kolorowych kulek, szeleszczących papierków.

 Wspaniałych drzew, po których.

 Można się wspinać.

 I gonić za ptakami, motylami, myszami.

 Łowić rybki w płytkich sadzawkach.

 A w środku Ogrodu, na wygodnym posłaniu siedzi Ona.

 Jedyna Ocalała.

 I po raz tysięczny.

 Bezskutecznie.

 Uczy  Serafiny.

 Mruczeć.

 

 

 

 

 

 

 

0

brian

Tomasz Kolodziej,zaprzysiegly kociarz, dzialacz zwiazkowy, pisowiec, zoologiczny antykomunista, co nie znaczy ze nie pogadamy

89 publikacje
3 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758