Się jeży, szczerzy, w to wierzy
jeden czy drugi „kłopotek”
złowieszczy – „głosuję przeciw”
i gra jak Olbrychski – na wtopę
Polityk to stwór niebanalny,
sejmiczne kalorie on spala
i dla zabawy ustawy itp. teorie
wyrzuca z siebie – wydala.
Bądź też w olejnickiej tivi
wiatru nabiera w płuca
się bawi gdy publicznie trawi
to w stronę publiki wyrzuca.
Się jeży, szczerzy, w to wierzy
jeden czy drugi „kłopotek”
złowieszczy – „głosuję przeciw”
i gra jak Olbrychski – na wtopę…
I plecie co niesie ślina
zna prawdę – lecz głosi syf
głosuje „za” – (dyscyplina)
i znowu popada w dryf.
Ba! Żywot słodki „kłopotka”:
(zasadkę prostą wyłuszczy)
– bo trzeba ciuteńkę przypieprzyć,
by było z czego odpuścić…J
Więc gromko wrzaśnie – veto,
potem jak jeż – kolce złoży,
odwróci kota ogonem –
– na novum się zaklnie, zaboży.
Powiedział przy wódzie polityk
git-sprytek a nie idiota,
że miara (ot wyborców wiara)
pochodzi od słowa – miernota.
Więc w niedorzeczu Wisły,
tu – w Europy środku
mamy rudo-chytrego Kłopota
i 460 Kłopotków..!