Bez kategorii
Like

Klapa PJN w terenie – żegnajcie sejmowe ławy…

07/03/2011
477 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
no-cover

W miniony weekend salon24 pełen był absurdów na temat koncyliacyjno-koalicyjnej roli partii/stowarzyszenia Polska Jest Najważniejsza. Rozumiem próby kreowania takiego wizerunku przez członków PJN, aktywnych głównie w sieci, którzy po wyczerpaniu dyżurnych antypisowskich tematów zajęli sie politcal-fiction.  Jaki za to cel w upowszechnianiu tak absurdalnych tez w notceKomorowski ojcem post-PO-PiSu? miała Kataryna?  Podejrzewam, że znana blogerka od dłuższego czasu nie oddycha rześkim prowincjonalnym powietrzem, opierając swoją notkę na klimacie "warszawki", w którym rzeczywiście woń liderów PJN jest silna (JK-R, P.Kowal, P.Poncyliusz, A.Ołdakowski, A.Bielan, M.Kamiński). A teraz do rzeczy. Takie dywagacje nie mają sensu, gdyż obarczone są grzechem pierworodnym:PJN nie wejdzie do Sejmu. Nie mam wcale na myśli sondaży, mało przychylnych  nowej inicjatywie. Ważniejsze jest to, że mimo mocnego wsparcia w mediach, PJN […]

0


W miniony weekend salon24 pełen był absurdów na temat koncyliacyjno-koalicyjnej roli partii/stowarzyszenia Polska Jest Najważniejsza. Rozumiem próby kreowania takiego wizerunku przez członków PJN, aktywnych głównie w sieci, którzy po wyczerpaniu dyżurnych antypisowskich tematów zajęli sie politcal-fiction.  Jaki za to cel w upowszechnianiu tak absurdalnych tez w notceKomorowski ojcem post-PO-PiSu? miała Kataryna?  Podejrzewam, że znana blogerka od dłuższego czasu nie oddycha rześkim prowincjonalnym powietrzem, opierając swoją notkę na klimacie "warszawki", w którym rzeczywiście woń liderów PJN jest silna (JK-R, P.Kowal, P.Poncyliusz, A.Ołdakowski, A.Bielan, M.Kamiński). A teraz do rzeczy. Takie dywagacje nie mają sensu, gdyż obarczone są grzechem pierworodnym:PJN nie wejdzie do Sejmu.

Nie mam wcale na myśli sondaży, mało przychylnych  nowej inicjatywie. Ważniejsze jest to, że mimo mocnego wsparcia w mediach, PJN za serca Polaków nie chwycił. Sama nadaktywności kilku liderów w sieci nie wystarczy.  PJN stracił siłę przyciągania, którą na chwilkę może odzyskać jedynie zbierając polityków niezadowolonych  z miejsc na listach wyborczych w swoich dotychczasowych ugrupowaniach.  Jeszcze trudniej będzie namówić europosłów do poświęcenia brukselskich apanaży na sejmowe diety. Możliwe, że podobinza Kowala czy Bielana zawiśnie jesienią na plakatach, wątpię jednak, żeby byli oni w stanie przekonać wyborców, iż zrezygnują z europejskich mandatów na rzecz pracy na Wiejskiej.  Własnego pomysłu na Polskę nowe stronnictwo także nie ma. Po kilku konferencjach – cisza. Newsy na stronie internetowej pojawiają się z dwa na tydzień. Są to przeważnie reakcja na bieżące wydarzenia. Pozostaje antykaczyzm, najlepiej kupowany przez media, dający więc także darmowy czas antenowy. Ale w tej dziedzinie konkurencja jest duża, a i klienci chyba są już zwalczaniem Kaczyńskiego przesyceni i bardziej wymagający.

I moim zdaniem sprawa najważniejsza. PJN przegra wybory głosami prowincji. Myślałem, że struktury w terenie warszawsko-brukselsko-salonowym liderom zbuduje Mojzesowicz. Dzisiaj już wiemy, że nie ma na co liczyć. Co więcej, sam chłopski lider deklaruje, że nie ma zamiaru ubiegać się o poselski mandat. Z obserwacji na pojaćwieskich rubieżach wynika, że PJN nie ma tutaj czego szukać. Próba budowy struktur w warmińsko-mazurskim to klęska. Na spotkaniu z Poncyliuszem w Olsztynie, szeroko nagłaśnianym w prasie i radio, przyszło… kilka osób (z dziennikarzami może z 15). Nie jest słaba frekwencja jest jednak zwiastunem klęski na starcie, ale fakt, kto na to spotkanie przyszedł. I został namaszczony przez Poncyliusza na pełnomocnika w regionie. Mowa o Tomaszu Owsianiku – młody wiekiem, starzem partyjnym we wszystkich możliwych prawicowych inicjatywach (w tym PiS i PO:) dorównałby najlepszym graczom. 

W elbląskiej części może być lepiej, gdyż za kondycję partii odpowiada psychiatra. Jeżeli kogoś nie przekonują moje oceny, może wyrobić sobie własną, odsłuchując jedyne znane mi wystąpienie w mediach lidera PJN na Warmii i Mazurach. Oto link. O czarnych chmurach na PJN świadczy jeszcze inny fakt. Poncyliusz miał możliwość postawienia na bardziej doświadczoną osobę, nestora olsztyńskiej prawicy, wykładowcę akademickiego i prezesa bardzo dużej spółdzielni (z sukcesami). Wygrało jednak doświadczenie partyjne Owsianika. Poncyliuszowi nie udało się zbudować struktur w terenie, w tym kluczowym po Olsztynie Ełku. Podobnie sytuacja wygląda w województwie podlaskim. Odpowiedzialny za ten region Michał Kamiński ma ważniejsze rzeczy na głowie, niż objazdy podlaskich miasteczek.  Skutki widzimy, nie widzą za to ich statystyki członków i sympatyków PJN.

Ciekaw jestem także, jak w walkę tytanów w stolicy wkomponuje się Poncyliusz czy JK-R. Nie sądzę, aby wiele osób zrezygnowało z oddania swoich głosów na Tuska czy Kaczyńskiego, wybierając nijakiego, ale podobno przystojnego,  Poncyliusza.  Głosów na prowincji PJN nie zdobędzie. W Warszawie też nie wygląda to najlepiej.

Jedno jest pewne, nawet porażka P.Poncyliusza i E. Jakubiak nie oznacza zakończenia projektu Polska Jest Najważniejsza. Za rok PJN będzie funkcjonować dalej. Pani Tereso Bochwic: Powodzenia!

0

ja

Historyk, socjolog, a teraz takze publicysta

49 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758