Kiedy prokurator Seremet podał informację o wykluczeniu,
na podstawie dostępnych materiałów, wersję zamachu w Smoleńsku jako przyczyny Tragedii, TVP uznało ,że wykluczenie tej wersji jest ostateczne.
Dzisiaj, kiedy identycznymi słowami, prokurator Seremet wykluczył naciski na pilotów ,usłużni dziennikarze podają inną interpretację: otóż wykluczenie nie jest ostateczne , bo śledztwo trwa. Przed chwilą komentator TVP powiedział wprost :prokuratura wykluczyła zamach, a tutaj zastrzega się, że śledztwo trwa.
To jest manipulacja w biały dzień. Cyniczna i obrzydliwa. Wymowa obu wypowiedzi jest identyczna. I o ile w przypadku zamachu nowe dowody mogą się pojawić (dostęp do oryginałów skrzynek ,badanie szczątków wraku, czy choćby ekshumacje) jest wręcz nieprawdopodobne, aby prokuratura nie znała wszelkich okoliczności, które mogłyby świadczyć o istnieniu nacisków.
To politykom zależy, aby ich nawoływania o ujawnienie treści rozmowy Jarosława Kaczyńskiego ,miały odpowiednią siłę rażenia. Utrzymując w niewiedzy, że treść tej rozmowa na pewno od dawna jest w rękach prokuratorów.
Taka interpretacja to upadek telewizji informacyjnej. I chyba powód do ingerencji Rady Etyki Mediów.