Rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego to jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu polskiego kibica. Organizowane przez fanatyków uroczystości rokrocznie ubarwiają oficjalne obchody – nie inaczej było także w poniedziałek.
Powstanie Warszawskie, romantyczny zryw mieszkańców stolicy, tak niejednoznacznie oceniany przez historyków, dla kibiców jest wydarzeniem wyjątkowym. Duma, honor i bohaterstwo powstańców od lat są czczone i kultywowane wśród fanatyków piłkarskich. Choć najmocniej etos PW dotyka oczywiście kibiców obu stołecznych klubów, 1. sierpnia na ulice wychodzą fanatycy w całej Polsce. Jak przebiegały obchody rocznicowe w tym roku?
Jako pierwsi swoją manifestację przeprowadzili kibice Legii Chełmża, którzy zdecydowali się przemaszerować pod Kopiec Polaka już w niedzielę, w przededniu „Godziny W”. Złożono symboliczne kwiaty, nie zabrakło także patriotycznych okrzyków i śpiewów. Chełmżyńscy fanatycy nie byli zresztą wyjątkiem – 31. lipca w Warszawie swój ślad pozostawili również Kolejowi Patrioci czyli sympatycy poznańskiego Lecha. Specjalnie przygotowane na tę okazję znicze zagościły w wielu miejscach jednoznacznie kojarzących się z Powstaniem. Transparenty oraz okrzyki Zagłębia Sosnowiec, przypominające o powstańcach pojawiły się z kolei na dekoracji zwycięzców rajdu Tour De Pologne. Swój udział w obchodach narodowego święta mieli również fani Zawiszy Bydgoszcz z Inowrocławia i okolic, którzy uhonorowali bohaterów na uroczystościach organizowanych w ich mieście. Także fanatycy z samej Bydgoszczy stanęli na wysokości zadania przystrajając swój stadion sporej wielkości płótnem – znakiem pamięci o Polakach ginących podczas „63 dni chwały”. Kibice Zawiszy odśpiewali również hymn, którego nie ujęli w planach organizatorzy uroczystych obchodów rocznicy.
Dzień 1. sierpnia kibice rozpoczęli zaś wyjątkowo wcześnie. Poranek powitał tysiące, jeśli nie dziesiątki tysięcy mieszkańców stolicy akcją plakatową – fanatycy z Legii zadbali o to, by każdy przechodzień pamiętał o wyjątkowej dacie w historii Warszawy. Ulotki i postery z przypomnieniem o Powstaniu zagościły na wielu ulicach, od samego rana dając wyraźny sygnał, iż pomimo upływu 67 lat i wielokrotnych prób dyskredytowania bohaterów tamtego okresu, zryw pozostaje w pamięci patriotów. Specjalnie na tę okazję powstało zresztą na ulicach miasta sporo malunków o tematyce powstańczej. Kibice i piłkarze Legii pojawili się na honorowej zmianie warty o godzinie 12, następnie zaś można było znaleźć ich niemalże w każdym miejscu pamięci dla „Warszawskich Dzieci”. Wyjątkowe widowisko zaprezentowano m.in. na Woli, gdzie jedna z grup Legionistów ułożyła żywy symbol Polski Walczącej, a następnie odpaliła sporo rac. Cała oprawa wywołała aplauz obecnych „Poległych Niepokonanych”, którzy uczestniczyli w uroczystościach w tej dzielnicy.
Tymczasem mniej przyjemne przyjęcie spotkało kibiców Stilonu Gorzów, którzy w ponad 70 osób stawili się na gorzowskich obchodach rocznicy wybuchu Powstania. Na uroczystym spotkaniu, na którym zabrakło władz miasta oraz urzędu wojewódzkiego pojawiło się sporo fanatyków, którzy byli jedną z nielicznych grup pamiętających o jakże ważnej dla naszego kraju rocznicy. Jak się okazało, tego dnia policja nie zamierzała oszczędzać sympatyków piłkarskich. Rozpoczęło się masowe legitymowanie i rozpędzanie (!) zebranych jako nielegalnej manifestacji. Warto dodać, że według relacji RMG FM, policjanci po dobrze, w ich mniemaniu, wykonanej pracy zalegli na ławkach, z których nie poderwał ich nawet… hymn państwowy. Kibice zaś pozostali na uroczystościach w mniej zbitych grupach.
W ciszy i bez rozgłosu swoją akcję kontynuowali Kolejowi Patrioci. Po pozostawieniu w Warszawie licznych zniczy, delegacja tej kibicowskiej grupy udała się do Otwocka, gdzie w tamtejszym Ośrodku Opiekuńczo-Rehabilitacyjnym mieszka jeden z uczestników Powstania, por. Marian Gałęzowski. Wzruszony i zaskoczony kombatant otrzymał oficjalne podziękowania za wolność, którą możemy się dziś cieszyć oraz koszulkę Lecha Poznań z nazwą jego oddziału oraz jego pseudonimem. Poznaniacy zjawili się również na uroczystościach w swoim mieście, przy pomniku Polskiego Państwa Podziemnego, gdzie odśpiewali kilka pieśni patriotycznych, a także zapalili symboliczną racę.
Najważniejszym punktem i jednocześnie akcją, która odbiła się najgłośniejszym echem w całej Polsce pozostał jednakże pochód kibiców Legii Warszawa z Torwaru na Kopiec Powstania Warszawskiego. Tysiąc, półtora tysiąca, a nawet dwa tysiące – liczbę warszawskich kibiców ciężko oszacować, jakakolwiek by jednak nie była – wzbudza szacunek. Po zapaleniu ogniska, które ma przetrwać 63 dni fanatycy odpalili swoja pirotechnikę. Usłyszeli również sporo ciepłych słów, m.in. od Zbigniewa Ścibor-Rylskiego, który powiedział zgromadzonej na Kopcu publiczności, iż jest przekonany, że gdyby Polska znalazła się w kryzysie zbrojnym, to kibice piłkarscy byliby pierwszymi, którzy włączyliby się w działania wojenne. Zaznaczył, iż ma przeświadczenie, że dzięki młodym ludziom, którzy stanowią przyszłość narodu polskiego, a pamiętają o bolesnej przeszłości swojego państwa, etos i idee, którymi kierowali się walczący w II Wojnie Światowej (i naturalnie w Powstaniu Warszawskim), będą wiecznie żywe, a dzięki temu jest spokojny o przyszłość Polski.
Nie zabrakło także pomniejszych hołdów pamięci, gestów uhonorowania czy bardziej kameralnych uroczystości w wielu miastach w Polsce. To o czym warto mówić to fakt, iż młode pokolenia nie tylko wspominają, ale z prawdziwym szacunkiem kultywują wydarzenia z końcowego okresu II Wojny Światowej. Warto także pokazywać kibiców z tej prawdziwej, obiektywnej strony – jako patriotów i pokornych uczniów, z uwagą i rozumieniem wysłuchujących najważniejszych lekcji, które daje historia.
Zapraszamy także do obejrzenie filmów z obchodów rocznicy wybuchu Powstania oraz fotorelacji:
Fotorelacja i dyskusja
Bydgoszcz
Warszawa (godzina "W")
Warszawa (Kopiec)
Artykuly serwisu zpierwszejpilki.pl, które portal udostepnia takze na Nowym Ekranie. Felietony, gorace tematy, wywiady - wszystko z pierwszej reki, a wlasciwie - Z Pierwszej Pilki!