Katastrofy w Japoni przepowiedziane w Akita.
19/03/2011
658 Wyświetlenia
0 Komentarze
17 minut czytania
Niigata, Japonia, 12 marca 2011 / 07:17 (CNA) .- epicentrum trzęsienia ziemi, które spowodowało 11 marca śmiertelne tsunami znajduje się w mieście Yuzawa, ok. 90 mil od miejsca objawienia Matki Boskiej z Akita , w którym objawiająca się Maryja ostrzegała o światowych katastrofach. Japoński Kościół oficjalnie potwierdził, że diecezjia Sendai, na północy kraju, była najbardziej dotknięta, zginęła tam największa liczba osób, Akita zostało jednak ocalone. W 1973 roku, Najświętsza Maryja przepowiedziała szereg przyszłych zdarzeń – w tym klęski żywiołowe jeszcze poważniejsze, niż trzęsienie ziemi i tsunami. Objawienia w Japonii zostały zbadane przez kardynała Josepha Ratzingera w 1988 roku. Objawienia przepowiadają chaos w Kościele, i katastrofy, które dotkną świat "Jeśli ludzie nie nawrócą i nie poprawią, Bóg Ojciec zada straszliwą […]
Niigata, Japonia, 12 marca 2011 / 07:17 (CNA) .- epicentrum trzęsienia ziemi, które spowodowało 11 marca śmiertelne tsunami znajduje się w mieście Yuzawa, ok. 90 mil od miejsca objawienia Matki Boskiej z Akita , w którym objawiająca się Maryja ostrzegała o światowych katastrofach. Japoński Kościół oficjalnie potwierdził, że diecezjia Sendai, na północy kraju, była najbardziej dotknięta, zginęła tam największa liczba osób, Akita zostało jednak ocalone. W 1973 roku, Najświętsza Maryja przepowiedziała szereg przyszłych zdarzeń – w tym klęski żywiołowe jeszcze poważniejsze, niż trzęsienie ziemi i tsunami. Objawienia w Japonii zostały zbadane przez kardynała Josepha Ratzingera w 1988 roku.
Objawienia przepowiadają chaos w Kościele, i katastrofy, które dotkną świat "Jeśli ludzie nie nawrócą i nie poprawią, Bóg Ojciec zada straszliwą karę całej ludzkości. " Maryja objawia się Siostrze Agnieszce. "To będzie kara większa niż (biblijne) powodzie, taka jak nigdy wcześniej."Ogień spadnie z nieba i zginie wielka część ludzkości, dobrych jak i złych, nie oszczędzając ani kapłanów ani wiernych", powiedziała. "Dzieło szatana przeniknie nawet do Kościoła, w taki sposób, że będzie widać kardynałów przeciwnych kardynałom, biskupów przeciwnych biskupom."Kościoły i ołtarze opustoszeją. Kościół będzie pełen tych, którzy akceptują kompromisy, a demon będzie naciskać wielu księży i wiele dusz konsekrowanych by opuściły służbę Panu. " Każdego dnia, odmawiajcie modlitwy różańcowe ", powiedziała Siostra Agnieszka. "Różańcem, módlcie się za Papieża, biskupów i kapłanów." Dwa lata od ostatniego komunikatu, posąg Matki Boskiej w kaplicy, gdzie miały miejsce objawienia zaczął emitować łzy i krople krwi. Biskup Tarcisio Isao Kikuchi Niigata, którego terytorium obejmuje miejsce objawienia Akita, jest również przewodniczącym Caritas Japonii i organizuje fundusz kryzysowy. www.caritas.org.
http://www.catholicnewsagency.com/news/japanese-quakes-epicenter-located-near-marian-apparition-site/
~ 13 ~ Akita, Japonia (1973-1981), część 4
Po Japonii rozeszła się wieść o ludzkich łzach wypływających z figurki Maryi w Akicie. W klasztorze rozdzwoniły się telefony, zaczęli się zjeżdżać odwiedzający, posypały się listy oraz prośby o udzielenie wywiadu. 6 marca siostra Agnieszka nie była już w stanie odebrać żadnego telefonu. Tego samego dnia gdy do klasztoru przybył dziennikarz z katolickiej gazety figurka płakała po raz czwarty. Również tego dnia, siostra Agnieszka udała się do ojca Yasuda, aby go poinformować, iż znowu ogłuchła. W celu zweryfikowania jej stanu zabrał ją do Szpitala Miejskiego w Akicie. Doktorzy potwierdzili, że nie pozostała jej jakakolwiek zdolność słyszenia w żadnym uchu, a szanse na poprawę praktycznie nie istniały.
Do tego czasu świeckie gazety i magazyny już zaczęły donosić o „figurce, która płacze". Biskup Jon Ito był rozdarty pomiędzy wieloma odmiennymi wskazówkami dotyczącymi wydarzeń w klasztorze w Akicie. Wiele osób Kościoła chciało, aby nie rozgłaszano wieści o tych wydarzeniach. W 1975 roku biskup rozpoczął śledztwo w celu zbadania doniesień o nadnaturalnych zjawiskach. Za radą innego biskupa, wyznaczył mariologa – ojca Garcię Ewangelistę, na przewodniczącego komisji. Ojciec Ewangelista przybył do klasztoru z wizytą, zadając siostrom wiele pytań. Przed wyjazdem pożyczył osobiste pamiętniki siostry Agnieszki.
Do połowy maja 1976 roku ojciec Ewangelista wyrobił sobie własny pogląd na tę sprawę. Był negatywny. Utrzymywał, iż wszystkie fenomeny opisane przez siostrę Agnieszkę, siostry i innych świadków, nie były wcale nadnaturalne. Krwawienie, pocenie i łzawienie, które można zaobserwować w kaplicy, było wynikiem pewnych „ektoplazmatycznych mocy" siostry Agnieszki. Jak później argumentował, dzięki tym mocom ektoplazmatycznym mogła przenieść swoje własne płyny ustrojowe na figurkę.
Pomimo iż ojciec Ewangelista nie podzielił się jeszcze swoimi negatywnymi poglądami na temat wydarzeń mających miejsce w Instytucie z siostrami czy ich kapelanem, przyjął od ojca Yasuda zaproszenie i zgodził się przyjechać i nauczać w klasztorze w maju 1976 roku. Ojciec Yasuda zgodził się dać wykład w Suzuce. W tych samych dniach siostra Agnieszka również była nieobecna – odwiedzała swą umierającą matkę.
Podczas rekolekcji ojciec Ewangelista skorzystał z okazji, aby zakwestionować prawdomówność siostry Agnieszki. Gdy służebnice siedziały naprzeciwko niego, w swojej małej kaplicy, kapłan opisał im siostrę Agnieszkę jako „szczególny przypadek psychiatryczny". Wizje, które miała, powiedział zakonnicom, były efektem jej oderwania od rzeczywistości oraz rozdwojenia osobowości. Figurka krwawiła, pociła się oraz łzawiła tylko poprzez ektoplazmatyczne moce siostry Agnieszki. Kiedy dowiedziały się czym owe ektoplazmatyczne moce były, żadna z zakonnic nie odważyła się wytknąć faktu, iż figurka często krwawiła, czy płakała, gdy siostra Agnieszka przebywała z dala od Akity. Pod koniec tygodnia jednak, siostry zostały przytłoczone wielkim ciężarem zwątpienia i strachu. Zostały upokorzone, zawstydzone, pokonane. Ojciec Ewangelista, mimo wszystko, był naukowcem. Przestudiował tę sprawę na prośbę biskupa.
Gdy siostra Agnieszka i ojciec Yasuda wrócili, duchowy chłód i przygnębienie dawały się od razu wyczuć. Mimo iż powitały siostrę Agnieszkę ciepło, wkrótce odkryła, że jej wiarygodność została dla nich nadwątlona. Wraz z rozpoczęciem czerwca roku 1976 przeżywała straszne katusze przekonana, że nikt jej nie ufa. Za radą ojca Yasudy często kontemplowała Jezusa opuszczonego na krzyżu.
Pomimo to małe, nieoficjalne grupki „pielgrzymów" rozpoczęły pielgrzymki i modlitwy w klasztornej kaplicy. Miesiące, a nawet lata zdawały się mijać wyjątkowo szybko dla siostry Agnieszki i innych sióstr z Instytutu. Figurka przelała łzy tylko sześć razy w roku 1976, a w roku 1977 nie przelała ich wcale. W roku 1978 siostry naliczyły dwanaście przypadków płaczu figurki.
Przez te dwa lata, chmury zwątpienia zawisły nad klasztorem w Akicie. Biskup Ito czuł się tym wszystkim zraniony. Bardziej niepokojący był jednak nastrój wzajemnej nieufności oraz zagubienia panujący pomiędzy siostrami w Akicie. W roku 1976 udał się do Delegata Stolicy Apostolskiej, by prosić o radę. Ten poradził mu, aby poprosił arcybiskupa Tokio o wyznaczenie oficjalnej Kanonicznej Komisji Dochodzeniowej do zbadania sprawy Akity. Pomimo, iż negatywne nastawienie ojca Ewangelisty było już znane, dziwnym trafem to on został mianowany, by przewodniczyć komisji.
W Akicie siostra Agnieszka opłakiwała śmierć swej matki. Wkrótce po powołaniu komisji, została wezwana do Tokio, na całodzienne przesłuchanie poprowadzone przez ojca Ewangelistę. W obecności ojca Yasudy oraz własnego brata i siostry, szczupła zakonnica słuchała, jak ojciec Ewangelista spokojnie ją informował, iż wprowadziła w błąd wielu ludzi, a jej duchowy przewodnik – ojciec Yasuda – wykorzystywał ją, aby dla zapłaty pisała artykuły do mediów.
Później opisała to rozdzierająco bolesne przesłuchanie. „Widziałam jak nadchodził moment, gdy wprost zostanie mi przyklejona etykietka osoby psychicznie chorej, jednak to słowo nie zostało wypowiedziane ani razu. Dopiero w momencie gdy oświadczył, iż posiadam ektoplazmatyczne moce, poważnie się zaniepokoiłam". Po ponad ośmiu godzinach takiego traktowania, wyszła wyczerpana oraz zasmucona. W domu jednak spokój powrócił. Pomimo iż jej siostry nie były pewne w co mają wierzyć, siostra Agnieszka dostrzegała coraz wyraźniej, że nawet bolesne wątpliwości i zarzuty kierowane przeciwko niej, należały do planu Bożego.
W roku 1978 został opublikowany, napisany przez ojca Ewangelistę, raport Kanonicznej Komisji Dochodzeniowej. Był negatywny. Z wyjątkiem ojca Ewangelisty żaden inny członek komisji nie odwiedził Akity, aby podjąć próbę wyjaśnienia tego co się stało. Sprawa była jednak zamknięta, a żadnych szczegółów raportu nie przesłano do Akity. Biskup Ito, choć wyraźnie zmartwiony, nakazał siostrom i ich kapelanowi zaakceptować werdykt komisji w milczeniu.
Jednak w przeciągu kilku miesięcy pojechał do Rzymu, aby podzielić się swoimi wątpliwościami dotyczącymi postępowania komisji, z Kongregacją Nauki i Wiary. Powiedziano mu, iż ma władzę aby utworzyć nową komisję.
To na rękach lokalnego biskupa diecezjalnego miała spoczywać główna odpowiedzialność za pokierowanie badaniami nad zgłoszonymi objawieniami, lecz biskup Ito nie był nawet członkiem pierwszej komisji.
W 1979 roku, została powołana druga Kanoniczna Komisja Dochodzeniowa, pod kierownictwem biskupa Ito. Jej siedmiu członków zbadało zgłoszenie i opublikowało wyniki swoich badań 12 września 1981 roku. Stosunkiem głosów cztery do trzech uznali nadnaturalne pochodzenie wydarzeń. Nawet podczas przygotowań do głosowania, komisja otrzymała telefon od matki przełożonej – siostry Therese Kasiwagi – która doniosła, iż Maryja znów roni łzy. Łzawienie wystąpiło, nie licząc tego dnia, tylko dwa razy w ciągu tego roku. Ostatnie łzy w Akicie popłynęły trzy dni później, 15 września 1981 roku, w dniu święta Matki Boskiej Bolesnej.
Chociaż komisja o tym nie słyszała, czterdziestotrzyletnia kobieta- Teresa Chun – żona i matka czworga dzieci, została uleczona z guza mózgu. Starsza siostra umieściła w pobliżu jej poduszki wizerunek Matki Boskiej z Akity, modląc się o wyzdrowienie. W dniu 4 sierpnia 1981 r. obudziła się i wkrótce stwierdzono, iż została cudownie uwolniona od nowotworu.
Po wydanej przez drugą komisję aprobacie, zakonnice z Akity odnalazły nową radość, nowy spokój oraz nową jedność. Kościół oficjalnie ogłosił „autentycznymi" wydarzenia, w które zawsze głęboko wierzyły. W jakiś sposób, nigdy nie wydawało się im możliwe, aby siostra Agnieszka oszukiwała zarówno je, jak i siebie samą.
W dniu 1 maja 1982 roku anioł stróż siostry Agnieszki, uprzedził ją, iż jej głuchota zostanie uleczona zanim ten miesiąc dobiegnie końca. Udała się do ojca Yasudy, aby podzielić się dobrą nowiną. W dniu święta Zesłania Ducha Świętego, 30 maja oraz wigilię święta Zwiastowania Maryi Pannie, siostra Agnieszka ponownie usłyszała dźwięk dzwonka podczas ofiarowania. Zakonnice radośnie odśpiewały te Deumze łzami szczęścia w oczach. 31 maja, Szpital Czerwonego Krzyża, ten sam, który orzekł, iż jest nieuleczalnie głucha, ponownie przebadał siostrę Agnieszkę. Z nie dających się wyjaśnić przyczyn, jej głuchota była zupełnie wyleczona.
W Niedziele Wielkanocną, 22 kwietnia 1984 roku, biskup Ito opublikował list duszpasterski do wiernych swojej diecezji, orzekający nadnaturalność wydarzeń w Akicie. Tym samym ustanowił kult Matki Boskiej z Akity. Posłanie tam przekazane, powiedział, było takie samo, jak to przekazane przez Najświętszą Panienkę w Fatimie. W ciągu kilku następnych lat Akita stała się miejscem międzynarodowych pielgrzymek. Tam, w małej kaplicy ubogich sióstr oddanych Eucharystii, świat odnalazł nowe miejsce modlitwy.
Za: Catherine M. Odell, Ci, którzy Ją widzieli. Objawienia maryjne. Tytuł oryginału: Those Who Saw Her. The Apparitions of Mary. Tłumaczenie: Jarosław Irzykowski, Wprowadzenie, rozdz. 1-12; Marta M. Kotlarz, Wstęp, rozdz. 13-17. Wydawnictwo EXTER, Gdańsk 2002
http://kopris49-mariaspesnostra.blogspot.com/search/label/wizjonerka