Kiedyś w telewizorze występował Kaszpirowski, liczył na głos i w ten sposób uzdrawiał ludzi, a przynajmniej miał uzdrawiać.
Kiedyś w telewizorze występował Kaszpirowski, liczył na głos i w ten sposób uzdrawiał ludzi, a przynajmniej miał uzdrawiać. Nie wiem czy komuś pomogło to liczenie, bo przecież co ma liczenie do zdrowia. Śmiech to zdrowie – powiada mądrość ludowa.
Oto w jednym z artykułów zamieszczonych na stronach internetowych Gazety Wyborczej redaktor Jan Turnau napisał: „Od dziś już w nocy, czyli w Wielką Niedzielę – Wielkanoc. Pamiątka dnia, kiedy zaczął ukazywać się uczniom”. Mowa oczywiście o Jezusie Chrystusie, Synu Bożym, zapowiadanym w Starym Testamencie Mesjaszu. Ale czy najważniejsze, że zaczął się ukazywać i stąd ta Wielkanoc? Coś mi się wydaje, że chodzi o zmartwychwstanie i trudno przypuszczać, że redaktor Turnau tego nie wie. Żart jakiś, demencja, czy jaki czort?
Opinia, że redaktor Turnau dostał od sukcesów Wyborczej zawrotu głowy wcale nie musi być bezpodstawna. Komu bowiem by przyszło krytykować Boga, może nawet lekko sztorcować, jak nie komuś, kto ma coś z głową. „W tamtym nowym życiu dowiemy się jednak dokładnie, czemu w rozdziale owych dowodów jakby brak demokracji” – napisał w kontekście tego, że jednym Chrystus ukazał się we własnej osobie, a innym pozostało tylko wierzenie w Jego istnienie. Ja tak wielkiego mniemania o sobie nie mam, żebym domagał się od Boga, aby osobiście stawiał się przede mną i przedstawiał się. Inni jak widać mają. Turnau idzie jeszcze dalej, oto dopomina się, żeby w „nowym życiu” Chrystus wytłumaczył się „dokładnie” ze swego braku szacunku dla demokracji. Skąd u tego człowieka taka bezczelność?
Tak naprawdę czytając wynurzenia redaktora Turnaua nie wiadomo czy śmiać się, czy płakać. Lepiej śmiać się, nawet tylko dlatego, że śmiech to zdrowie.
Nazywam sie Michal Pluta. Mój oficjalny blog i wszystkie teksty: konfederata.bloog.pl.