Powinniśmy zrozumieć, gdzie tak naprawdę jesteśmy. I co nas otacza. A potem już tylko wystarczy przekroczyć przełęcz – kaskadę blasku.
Miałem sen o tyle rzeczywisty
że bardziej wyraźny…
zawsze też na początku pojawi się
ścieżka a potem ogrodzenie bowiem
nasza pieśń wymaga granicy…
I koniecznie płot wysoki wręcz
imperialny z prętów kutego metalu
przy bramie ludzie którzy wpuszczają
ścieżka prowadzi dalej gdzie iluminacja
rozgwar płyną puchary muzyka…
Nasze obuwie tyka nieskazitelnie biały
piasek alei – wiesz gdzie jesteśmy
z zamyślenia budzi mnie głos
wiesz gdzie… ucieka cień wiruje liść
kaskada uderza w kamień.
(Warszawa, 21 września 2008.)
Lisa Gerrard, Seeds of Light
Oryginalne wykonanie Lisy Gerrard Seed of Light zniknęło z YouTube – tu tylko
impresja muzyczna na temat utworu i przesłania Lisy Gerrard.
Tak, jak każdy, mam biografię. Raczej jest to zbiór pomysłów niezrealizowanych, marzeń, niepełnych sekwencji w ramach upływu dni. Pracuję więc zrywami. Przeskakuję z pasji na pasję. Kupuję książki, a potem ich nie czytam. Tak. Są stabilne sprawy - rodzina, krąg przyjaciół, poezja i malarstwo. Może trochę niezależna i buntownicza myśl. Np. o Rzeczpospolitej - a to większa czasoprzestrzeń niż Polska. Oczywiście, Rzeczpospolita wyrasta z kultury i cywilizacji Polski. Moim autorytetem są przede wszystkim Żołnierze Wyklęci.