Karać socjalizm śmiercią

PO, PiS, SLD, RP, PSL zostałyby zdelegalizowane.

Skrajna lewica, jakiej nie brak nawet na tym portalu, ogranicza wolność słowa i przekonań Polaków, popierając penalizacje głoszenia niektórych ideologii lub teorii historycznych. Nie jestem tego zwolennikiem, ale jeżeli sami rozpoczęli walkę przy użyciu przemocy ze słowami, a większość ludzi dopóki będzie mieć socjalistów do wyboru, nie omieszka oddać na nich swój głos, to trzeba stosować ich metody.

Obecnie art.256 k.k. brzmi następująco:

„Kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość,

podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.”

Ja proponuję zmienić go w ten sposób:

„Kto publicznie propaguje ideologię socjalistyczną lub nawołuje do zaprowadzenia albo utrzymania systemu socjalnego bądź jakiegoś jego elementu,

podlega karze śmierci.”

Pozostaje zgodność z Konstytucją. Jednak co jeśli uznać, że socjalizm determinuje powstanie ustroju totalitarnego, i zarówno komunizm jak i narodowy socjalizm się do niego zaliczają?

Paweł z Kuczyna

P.S.

Mam jeszcze lepszy pomysł: socjaliści dążą do obalenia zasady „Prawo nie działa wstecz” to można ich będzie skazać za głoszenie ich poglądów, które odbywa się obecnie, tj. zanim ten projekt zostanie uchwalony.

————————————————————————————

Notka ma na celu pokazanie jakim absurdem jest stosowanie przemocy (w szczególności państwowej) jako kary za słowa. Dodam, że już w wyniku tego pewien idiota zdążył mnie zbluzgać od „pojebów”.