Bez kategorii
Like

Karać biurokrację

01/06/2012
480 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

Zjazd „Niepokonanych” pokazał jak wielką patologią jest prawo gwarantujące urzędnikom bezkarność za łamanie przez nich prawa.

0


Jednym z członków ruchu społecznego "Niepokonani" jest biznesmen, który trafił do aresztu na podstawie jednego "dowodu". Tym "dowodem" były zeznania świadka koronnego, który miał interes w tym, aby pomówić wspomnianego biznesmena. Przedsiębiorcę zamknięto, jego firma znalazła się na krawędzi upadku, prokurator okazał się dla niego wyjątkowo surowy i robił wszystko, aby utrudnić mu życie w areszcie. Facet omal się nie powiesił z rozpaczy. Gdy w końcu go uniewinniono (bo zeznania świadka koronnego okazały się funta kłaków warte), biznesmen wystąpił do sądu przeciwko państwu i prokuratorowi. W sprawie przeciwko państwu zasądzono mu śmieszne pieniądze. Prokurator w ogóle nie ponosi odpowiedzialności. Chroni go immunitet. I to jest problem.

Immunitet to źródło bezkarności. Objęty nim urzędnik państwowy (sędzia, prokurator, poseł, senator) nie ma żadnej motywacji, by pracować dobrze, bo wie, że pensje dostanie niezależnie od efektów swojej pracy, a kary nie poniesie żadnej. Może więc gnębić każdego do woli. Jeśli już dopuści się nadużyć, poszkodowanemu zapłaci państwo czyli podatnicy – ci sami, którzy składają się na jego pensję. I gdy nieudolny prokurator popełni kolejny błąd, znowu zapłacą za niego podatnicy. Błędne koło się zamyka.

Tymczasem większość urzędniczych (nie tylko prokuratorskich) błędów wyeliminuje wykreślenie przepisu uchylającego ich osobistą odpowiedzialność za skandaliczne decyzje. Poszkodowany przedsiębiorca i jego firma powinni mieć prawo pozwać do sądu durnego prokuratora o gigantyczne odszkodowanie, a sąd – mieć obowiązek zasądzić takie odszkodowanie. Szybko doczekalibyśmy precedensowego wyroku zasądzającego wysokie odszkodowanie i egzekucji komorniczej, który dziada – prokuratora wyrzuciłby na zbity pysk z domu, by sprzedać go i w ten sposób pokryć koszty zasądzonego odszkodowania. Po drugim, trzecim takim przypadku każdy prokurator dziesięć razy zastanowiłby się przed postawieniem komukolwiek wyssanych z palca zarzutów. Tak samo każdy inny urzędnik. Inaczej patologia będzie tylko narastać. Urzędnicy, sędziowie i prokuratorzy mają bowiem nad nami pewną władzę. A władza to nie tylko przywileje, ale także odpowiedzialność. Tego musimy nauczyć urzędników, na których wysokie pensje płacimy podatki. A nauczyć ich tego możemy tylko karając bezlitośnie wszelkie nadużycia.

0

Leszek Szymowski

Niezale

132 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758