Prawo moralne gdzieś tam w środku podpowiada mi, że na to zgody nie ma… Niebo gwiaździste powyżej wskazuje, że oni kłamią… a rozum został po prostu w sprawie Smoleńska wykluczony. Gdzie jest pełnomocnik? Bartoszu od wykluczonych…?
Patrząc na zachodzące nad Klasztorem Kamedułów słońce poczułem nieodparte wrażenie, że ktoś tam powyżej stara mi coś przekazać… To nie będzie notka pełna słów i emfazy. To będzie przesypująca się piachem przez klepsydrę garść ulotnych niczym czasy współczesne obrazów nieba… nieba w kierunku na Sowiniec.
Polak, Wegier, dwa bratanki, i do szabli, i do szklanki (weg. Lengyel, Magyar – két jó barát, együtt harcol, s issza borát). Boze chron Wegry i Rzeczpospolita.