Renezja Renata Grześkowiak
Mówił że mnie kocha
innej nosił kwiaty
plątał się w zeznaniach
jak zwyczajny gbur
ileż to już razy
chciałam rzucić drania
lecz pachniał przygodą
jak Tucholski Bór
ref.
Mój kameleonie
nie wiem czy to wiesz
siedzę tobie na ogonie
jak psu – wesz
Mówił że do raju
weźmie w któryś dzień
zabrał jednak na poddasze
by spełnić mój sen
nim zdziwiona rzekłam
– wyjaśnić byś mógł
pocałunkiem duszę moją
gościu zwalił z nóg
Ref.
Mój kameleonie….
Nie powiedział jednak
kiedy znów go spotkam
siedzę w oknie wypatruję
jak skruszona kotka
i gdy tylko wiatr przywieje
tę znajomą woń
znów jak rzep psiego ogona
przyczepiam się doń
Ilustruje zbyt szybką zmianę poglądów i wartości pewnych polityków
KAMELEON
Przed wojną chwalił Sanację,
Akceptował okupację,
Przyjaźnił się z AK-owcami,
Handlował z Hitlerowcami,
Powstanie przeżył w piwnicy,
To, w życiorysie się liczy;
Po wojnie wspierał Bermana,
W pierdlu krzyczał: na kolana!
Bił po twarzy i po piętach,
Niejeden z nas to pamięta!
Gdy Berman z swą kliką przegrał,
Pierwszy się od niej odżegnał;
Czas jakiś walczył z Żydami,
Za co dziś go Michnik gani;
Gdy w kraju był stan wojenny,
Kameleon stal się czynny
Działał z pewną glizdą w KORZ-e
W kraju było coraz gorzej;
Po zmianie rządów systemu
Drań służył Mazowieckiemu
Potem pracował z Wałęsom,
Co było chwilową klęską.
Ale szybko ją naprawił
I pono się w ROP-ie zjawił.
Gdy upadł rząd Olszewskiego
Płaz ten ucieszył się z tego;
Zaczął działać na lewicy.
Bo to się dziś w świecie liczy.
I chociaż to się nie godzi,
Drań donosił Kiszczakowi;
Poparł Buzka w AWS-ie,
Przestał, jak wiecie na mecie.
Poparł opcję Kaczyńskiego,
Lecz zobaczył coś lepszego.
Zapisał się do Platformy
Tam działa ten drań wyrodny.
Dostał stopień generała,
Wielka to dla niego chwała;
Ozdobił się orderami,
(Tak robią skorumpowani);
Przyjmował obcych zaszczyty,
Facet nie był w ciemię bity;
Zaczął chodzić do kościoła,
W PO zaś „Europa” wolał!
Mówił, że on w czasie wojny,
Obok Niemca szedł spokojny;
Natomiast bał się Polaka;
Przy Polakach miewał stracha.
Dziś, gdy sypie się Europa,
Szukam go, lecz nie ma go tam!
Stał się ponownie Polakiem.
Z „euro” wycofując rakiem.
Chadza na uroczystości,
I pcha się do ważnych gości;
Głosi wszem, że był powstańcem;
Zdaniem AK – jest zasrańcem,
Ostatnio wspiął się na scenę,
Stąd rozległo się buczenie.
Kameleon zmienia szaty
Bardzo często, bo bogaty.
Kameleon zmienia szaty
Bardzo często, bo bogaty.
A kreacji w jego szafie
Zliczyć wszystkich nie potrafię.
Czemu on się ciągle stroi?
Może on się czegoś boi?
Winno starczyć ci w zasadzie,
Że pracuje on w wywiadzie!
A wymienia wciąż kreacje
By zachować konspirację!