Na pustyni pośród skał
piękny, duży kaktus stał.
Na pustyni pośród skał
Piękny, duży kaktus stał.
Był w depresji już od lat,
Choć co rusz wypuszczał kwiat.
Zapytałem kiedyś go
"Dręczy ciebie może co?"
W odpowiedzi widzę łzy:
"Czy i ty nie byłbyś zły
Kiedy żadna z pięknych pań
By nie zerkła miło nań?
Każda widzi igieł rząd
I czym prędzej czmycha stąd!"
Jaki morał w wierszu tkwi?
Igła zrani cię do krwi,
Ale kryje jeszcze coś
O co błagaj, o co proś!
=;-)