Dlaczego Lech Kaczyński powinien dostać Pokojową Nagrodę Nobla?
Radosław Skorski zakpił wczoraj sobie z J. Kaczyńskiego proponując przyznanie mu za raport o stanie państwa literackiej Nagrody Nobla. Dziś dołączyła do niego młoda, wykształcona itd. posłanka PO „Aga” Pomaska proponując przyznanie szefowi PiS „Pokojowej Nagrody Nobla”.
Ja uważam, że Pokojowa Nagroda Nobla jak najbardziej się należała – Lechowi Kaczyńskiemu i pozostałym prezydentom, uczestnikom wyprawy do Tbilisi w 2008 roku.
Ten akt solidarności nie ma odpowiednika w historii. Jeśli nie zasługuje na to wyprawa do małego kraju, atakowanego przez potężnego sąsiada, z narażeniem życia, przez głowy państw z krajów odległych o ponad tysiąc kilometrów, to co?
Tym bardziej, że ta pokojowa wyprawa zaowocowała zatrzymaniem ofensywy rosyjskich wojsk. Rosja, ze względu na społeczność międzynarodową, nie mogła już po wiecu w Tbilisi zająć Gruzji. Więc to działanie przywódców narodów słowiańskich i bałtyckich, to przyjście na pomoc narodowi kaukaskiemu okazało się skuteczne. Pokazało, że Europa ma honor, sumienie i zdolność przewidywania, w co od czasów układu w1938, w Monachium można poważnie wątpić.
Nie sadzę jednak, żeby była ona przyznana. Ostatnio dostał ją chiński dysydent, poprzednio bez absolutnie żadnego powodu Barak Obama, który obecnie kieruje wojskami w konfliktach w Afganistanie, Iraku i Libii. Jeszcze wcześniej Al Gore, za globalną ściemę dotyczącą ocieplania się klimatu. Można stwierdzić że ostatnio komitetowi noblowskiemu udaje się trafić raz na 3 razy.
Nagroda wg testamentu jej twórcy: „ powinna być przyznawana dla kogoś kto wykonał największą lub najlepszą pracę dla przyjaźni pomiędzy narodami, zniesienia lub zmniejszenia stałych armii i zwoływania oraz popierania kongresów pokojowych” a nie jest.
http://patrz.pl/filmy/przemowienie-kaczynskiego-w-gruzji
"Czlonek Konfederacji Rzeczpospolitej Blogerów i Komentatorów............................. "My wybory wygralismy dzieki niekontrolowanemu internetowi i Facebookowi" V. Orban............. Jakosc polityki = jakosc zycia"