JKM jest w szoku, ze po latach bezkarnego wyzywania wszystkich od bolszewikow, zlodziei i bandytow, nagle uslyszal wypowiedziane mimochodem przez JarKacza pauca verba veritatis ( kilka slow prawdy ).
Okupacyjne media glownego scieku staraja sie jak moga, by z burzy w szklance wody rozpetac prawdziwy kataklizm – co posrednio potwierdza opinie JarKacza, zas NCzas nadyma sie i zapytuje:
Wzywamy do debaty Kaczyński vs Korwin. Czy Prezesowi starczy odwagi?
albowiem „przydałaby się prawdziwa debata na prawicy. Niech Jarosław Kaczyński zetrze się z Januszem Korwin-Mikkem”.
Zaraz, zaraz, Panowie: a od kiedy to wg Was JarKacz jest na prawicy? Przeciez to bolszewik i nazista gorszy od wybitnego budowniczego niemieckich autostrad. Prawdziwa debata na prawicy moglaby byc chyba tylko miedzy Korwinem a Mikke, czy nagle cos sie odmienilo?
To juz predzej debatujcie sobie z liberalnym Tuskiem …
No dobrze, dosc juz tych zlosliwosci, ale nie moglem sie powstrzymac, by nie klepnac w wypieta rzyc i zawolac “kto wypina tego wina”.
A teraz na powaznie:
Po katastrofalnych rzadach rudego matola o znamionach zdrajcy i folksdojcza i calej jego swity napompowanych kuglarzy i bufonow, jestesmy juz tak gleboko u diabla w doopie, ze zmiana vatu, sratu i pierdatu juz nam nic nie jest w stanie pomoc ( co nie znaczy, ze nie nalezy naprawiac ). Kiedy w koncu uda sie odspawac platformiane ryje od koryta, nastepcom pozostanie juz tylko spalona ziemia i dlugi na trzy pokolenia do przodu.
Jedynym ratunkiem i jednoczesnie conditio sine qua non ( warunkiem koniecznym ) odbudowy Polski jest przede wszystkim odtworzenie polskiego politycznego osrodka decyzyjnego. I jedyna dzis osoba, ktora daje nadzieje na odbudowe takiego osrodka jest JarKacz. Tymczasem JK-M i jego mlodzi libertarianie wogole nie biora tego zagadnienia pod rozwage. Sapienti sat!
PS
W ramach lektury uzupelniajacej polecam ( bez wiedzy i zgody Autora ):
http://plonsk.salon24.pl/521634,wizja-spontanicznego-porzadku