Jesteśmy bezbronni
16/11/2015
796 Wyświetlenia
5 Komentarze
7 minut czytania
Co jest celem terrorystów mordujących niewinnych ludzi w Paryżu? Media mówią nam tylko o niektórych celach i tylko te cele analizują i propagują – że niby chodzi o zastraszenie społeczeństwa, że to odwet za bombardowania, że to wojna. Ale wojna kogo z kim? Tu już stawia się tezy na wysokim poziomie geopolitycznym – że to wojna cywilizacji, że to wojna religijna, ideologiczna, że to wojna wschodu z zachodem, albo południa z północą.
Celów może być dużo – jedne ukryte, inne jawne, jedne przyziemne, inne dalekosiężne. Ale mało kto zauważa, że w istocie celem terrorystów jest utworzenie państwa. Zawsze każde państwo buduje się tak, jak to robią dzisiejsi terroryści – poprzez zastraszenie, poprzez działania wojenne, poprzez przemoc i strzelanie do niewinnych ludzi, poprzez mordowanie wszelkimi sposobami. Każde państwo tak powstało. Zawsze każda państwowość zaczyna się od terroryzmu. Przedwojenna Polska i dzisiejsza też tak powstały. Piłsudski – główny twórca II RP też był terrorystą, był socjalistycznym bojówkarzem i też prowadził wojnę. Ale sprzyjały mu okoliczności i nie musiał być tak bardzo brutalny. Ale już ojcowie założyciele PRL to terroryści pełną gębą – okrutni, cyniczni, brutalni mordercy, zabijający masowo niewinnych ludzi i terroryzujący Polaków na dużą skalę przez długi czas. Dzisiejsza druga komuna to kontynuacja tego terrorystycznego państwa jakim był PRL.
Jak wiadomo celem każdego człowieka jest seks, władza i pieniądze (w różnej kolejności). Te cele realizuje się środkami politycznymi. Terrorystom chodzi głównie o władzę – seks i pieniądze mają przy okazji. Ale im nie chodzi o byle jaką władzę, ale władzę państwową – taką jaka się dziś w świecie upowszechniła prawie wszędzie. Chodzi o władzę obejmującą duży teren, o władzę, która zniewoli ludzi mieszkających na tym terenie, która narzuci mieszkańcom swoje prawa i która będzie ich systematycznie grabić.
To co buduje ISIS to klasyczna, wzorcowa, powszechnie stosowana i bardzo skuteczna budowa struktur państwowych. Oni mają swój budżet, którym finansują swoje działania militarne i terrorystyczne. Mają wodza i ministra finansów. Skąd mają pieniądze? Źródła są oczywiście też klasyczne. Pomagają im inne państwa, ale główne źródła dochodów pochodzą z eksploatacji zasobów naturalnych – ropy i gazu. Te szyby zdobyli militarnie – czyli poprzez grabież – albo poprzez opodatkowanie narzucone siłą, albo poprzez nacjonalizację. Oprócz tego finansują się z wymuszeń, haraczy, handlu ludźmi i organami, porwań dla okupu etc… Tu jest artykuł gdzie jest dokładnie policzone jaki procent dochodów pochodzi z jakich źródeł:
Państwo Islamskie ma w budżecie 2,2 mld dolarów.
Terrorystom walczącym o utworzenie państwa wolno to wszystko robić, bo to wolno każdemu państwu. Państwo może wszystko. By państwo mogło się utrzymać stosując przemoc musi zabronić swoim obywatelom tego, co samo robi – co przede wszystkim osiąga tak, że zakazuje obywatelom posiadania broni. Wszystkie najbardziej spektakularne, masowe mordy, czy to dokonywane przez wariatów, czy przez bojowników o państwo, zawsze są skutecznie przeprowadzane tam, gdzie nie wolno posiadać broni. A gdy broń jest powszechnie noszona, to akty terrorystyczne się zazwyczaj nie udają. Tu jest artykuł, który to dokładnie wyjaśnia na wielu przykładach:
Strefy śmierci. Zacytuję fragment pokazujący jeden przykład, który jest antonimiczny (chodzi o antonim do „analogiczny”) do ostatnich zamachów w Paryżu:
„Pewnego niedzielnego wieczoru czterech uzbrojonych w broń maszynową (karabiny R4 używane przez siły zbrojne RPA) i granaty M26 żołnierzy militarnego skrzydła Kongresu Panafrykańskiego, nazywających siebie Armią Wyzwolenia Ludu Azanii (The Azanian People’s Liberation Army) wpadło do Kościoła pod wezwaniem Św. Jakuba. Ich celem było zamordowanie jak największej liczby zgromadzonych w środku wiernych, a znajdowało się tam wtedy prawie tysiąc czterystu ludzi. Żeby dopełnić dzieła zniszczenia, zamierzali obrzucić gmach kościoła koktajlami Mołotowa i spalić budynek na popiół. Ostatecznie zabili 11 osób, ranili 58, po czym… uciekli w popłochu.
Powodem nagłego odwrotu zamachowców był cywil, Charl van Wyk, który wyjął rewolwer i ranił jednego z napastników. Wystarczyło kilka nieszczególnie precyzyjnych salw z drugiej strony barykady, żeby odwrócić wszystko o 180 stopni i pokrzyżować plany morderców. Jeden strzał jest czasami tym, co robi różnicę między życiem a śmiercią. Ale ktoś musi mieć broń, żeby ten strzał oddać.”
Państwa to organizacje terrorystyczne. Państwa chronią swój monopol na przemoc i nie przeszkadza im to, że ich obywatele giną w aktach terrorystycznych, bo są bezbronni. Obywatele muszą być bezbronni, bo inaczej nie pozwalaliby sobie na to by ich grabić, tak jak ich grabi państwo – a ta grabierz jest głównym celem tej organizacji. Państwo osłabia obronność obywateli po to by byli wielokroć słabsi od tego państwa – ale skutkuje to też tym, że obywatele są słabsi niż inne państwa, w tym te, które powstają, a w trakcie powstawania są najbardziej brutalne.
Dopóki będziemy rozbrojeni, dopóty nie będziemy wolni. Dopóki nie będziemy mieć broni, dopóty będziemy zastraszani przez terrorystów. Dopóki będziemy wierzyć w kłamliwą propagandę państwową jakoby przyczyną wszelkich masowych mordów była łatwa dostępność do broni, a nie ludzie walczący o państwo, dopóty będą państwa nas zabijać i grabić. Terroryzm jest skuteczny, bo jesteśmy bezbronni i głupi – nie mamy broni i wierzymy w państwową propagandę sączoną nie tylko poprzez media państwowe, ale też prywatne – bo koncesjonowane przez państwo!
Precz z komuną!
Grzegorz GPS Świderski