Wszystko w tej szopce jest jak w bajce. Są Mikołaje, bałwanki, renifery poruszające głowami. Różowa Dama pociąga za sznurek od dzwonu, który wydaje dźwięki. Dzieciątko Jezus wierci się w żłóbku, jakaś para tańczy, światełka migocą na choinkach.
W szopce nie ma akcentów politycznych, jakże często umieszczanych w dzisiejszych czasach . Przychodzą tu rodziny z dziećmi i wszyscy ją podziwiają. Szopka jest ustawiana od wielu lat w przydomowym ogródku, przez mieszkańca budynku przy ul. Przybyszewskiego 51. W miesiącach letnich, na miejscu szopki ustawiane są wodospady, kwiatki, żabki, pszczółki itp. To miłe, że ludziom jeszcze chce się robić takie dekoracje.