Jest śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków przez byłego ministra spraw wewnętrznych i administracji Jerzego Millera. Chodzi o niewłaściwy nadzór nad BOR w okresie od 18 marca do 11 kwietnia 2010 roku
Śledztwu, o którym poinformował wczoraj po południu portal wPolityce.pl, nadano sygnaturę V Ds. 83/12. Dotyczy ono nieprawidłowości w nadzorowaniu działań Biura Ochrony Rządu w ostatniej fazie przygotowań do wizyt premiera i prezydenta w Smoleńsku i Katyniu. – Tak, potwierdzam, że rozpoczęło się odrębne śledztwo. Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga wyłączyła do odrębnego postępowania materiały w sprawie niedopełnienia obowiązków przez byłego ministra spraw wewnętrznych i administracji pana Jerzego Millera. Więcej w tej chwili nie mogę powiedzieć – przyznaje w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" prokurator Renata Mazur, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.
Chodzi o art. 231 ¤ 1 mówiący, iż "Funkcjonariusz publiczny, który przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3". Wątek wyłączono z szerszego postępowania prowadzonego w sprawie niedopełnienia obowiązków przez urzędników państwowych, które zakończy się 30 czerwca. Do tej pory jedyną osobą, która usłyszała zarzuty w tej sprawie, m.in. niedopełnienia obowiązków i fałszowania dokumentów, jest były wiceszef BOR gen. Paweł Bielawny. To jednak nie zraziło obecnego wojewody małopolskiego Jerzego Millera, by zatrudnić go jako specjalistę ds. ochrony VIP-ów przy Euro 2012. Byli szefowie BOR, z którymi rozmawiał wczoraj "Nasz Dziennik", są usatysfakcjonowani decyzją prokuratury. Boleją nad tym, że do tej pory nikt nie pociągnął do odpowiedzialności obecnego szefa BOR gen. Mariana Janickiego.
Więcej: http://naszdziennik.pl/index.php?dat=20120619&typ=po&id=po03.txt