Jedź do Niemiec, czyli bandyci i złodzieje są jednak za zachodnią granicą

Jeśli szukasz swoich skarbów rodowych Jedź do Niemiec

 Jeśli szukasz zabytkowych szaf , obrazów, biżuterii, monet , książek  i innych dzieł sztuki jedź do Niemiec , one tam są ….zrabowane w okresie 1939-1945 . Ci sami Niemcy zabili i umęczyli 6 milionów obywateli polskich w czasie II wojny światowej  nie zapłaciwszy reparacji wojennych za mordy , gwałty i prace przymusowe .

Za zniszczone budynki , drogi , i zrabowane zakłady przemysłowe .Nie zapłacili za wieszanie , rozstrzeliwanie i łapanki obywateli polskich a chcą nas pouczać i wtrącają się w nasze wewnętrzne sprawy krytykując a jakżeby kogo , oczywiście opozycje czyli PIS .Potomkowie narodu który wszczął dwie wojny światowe i wymordował miliony ludzi pouczają nas kto w Polsce jest cacy a kto be .

Wybitnie kanalie , które opanowały przez swoje wpływy finansowe 70 % rynku mediów w Polsce próbują sterować a co gorsza wpływać na opinie publiczną Rzeczypospolitej. To ci sami „ przyjaźni „sąsiedzi  którzy wespół z Rosjanami zbudowali rurociąg północny będący kontynuacją paktu Ribbentrop -Mołotow .

Paktu który obowiązuje od 1939 roku i jak widać został rozszerzony o działania wrogie Polsce.

To niemieckie stocznie zyskały gdy ten nieudolny rząd wykańczał Polski rynek stoczniowy , nasze okno na świat .Ciekaw jestem jakie jeszcze „niespodzianki” tego układu wyjdą na jaw po przejęciu przez nas władzy w Polsce.

Ciekawe ile informacji o technologiach i firmach „ukradły” banki niemieckie ze składanych tam przez firmy biznesplanów starając się  kredyt .Pytam się ile niemieckich firm zarobiło na autostradach nie płacąc Polskim firmom . Te i wiele innych pytań postawię jak odzyskamy Polskę. A poniżej chamska i bezczelna publikacja w  „Der Tagesspiegel" , którą celowo przytaczam aby napiętnować złudne poczucie że Niemcy i Rosja to nasi „dobrzy” sąsiedzi aby Ci co maja takie poczucie zdali sobie sprawę z wrogich działań podejmowanych przez sąsiadów wobec Polski.

Publikacja na czerwonym Onecie
"PiS znalazł się znowu w ultrakatolickim i skrajnie nacjonalistycznym kącie" – pisze berliński "Der Tagesspiegel" o Prawie i Sprawiedliwości i szefie tego ugrupowania Jarosławie Kaczyńskim. Taki blady Jarosław Kaczyński jeszcze nie był. Ze szklanym wzrokiem stoi pod pomnikiem Piłsudskiego i mówi o wolności: »Walczymy dalej, aż do zwycięstwa«, woła do tłumu, zbiera jednak umiarkowany aplauz.

Winę za wstrzemięźliwą reakcję zebranych mogą ponosić minusowe temperatury albo i ziewanie stojącego u boku szefa polskiej opozycji jego towarzysza boju w okularach z grubymi szkłami" – tak "Der Tagesspiegel" rozpoczyna artykuł pt. "Hasło nienawiść" poświęcony szefowi PiS-u Jarosławowi Kaczyńskiemu.Na "Marsz Wolności, Niepodległości i Solidarności” w 31. rocznicę ogłoszenia przez generała Jaruzelskiego stanu wojennego zebrało się 5 do 15 tys. osób.Na transparentach: »Obóz koncentracyjny Europa«, tłum skanduje »Bóg, Honor i Ojczyzna« i raz po raz »Jarosław! Jarosław!«.

Upiorny duch unoszący się nad ośnieżoną, nocną Warszawą rozpaczliwie próbuje przywołać waleczną atmosferę z lat komunistycznej dyktatury. Jarosław Kaczyński nie zostawia wątpliwości, że od 13 grudnia 1981 roku zmieniło się niewiele (…) Brakuje jeszcze tylko zomowców, milicyjnych pałek i transportów rozklekotanymi milicyjnymi autobusami na Rakowiecką" – czytamy na łamach niemieckiej gazety. Jeszcze jesienią, PiS prowadzone żelazną ręką przez Jarosława Kaczyńskiego, próbowało wydostać się z ultrakatolickiego kąta i przesunąć do politycznego środka, kształtując swój obraz jako partii ekspertów gospodarczych – stwierdza "Der Tagesspiegel".

Górę wziął jednak znowu "dawny Jarosław Kaczyński"."Marszami protestacyjnymi i żarliwymi przemówieniami PiS próbuje powrócić do władzy, którą utracił w wyborach 2007 roku. Kaczyński jeździ po Polsce i sieje nienawiść. W Zielonej Górze żądał niedawno ponownego upaństwowienia banków i mediów, w Opolu zaatakował silną tam politycznie i gospodarczo niemiecką mniejszość. (…) Antyniemiecka propaganda skutkuje zawsze, zwłaszcza u starszych wyborców" – komentuje gazeta.Dziennik przytacza wielokrotnie już cytowaną także w Niemczech teorię zamachu w Smoleńsku ukutego jakoby wspólnie przez Donalda Tuska i Władimira Putina.

"Niektórzy zwolennicy Kaczyńskiego posuwają się jeszcze dalej. W Święto Niepodległości maszerowali razem neonaziści i chuligani raniąc tuziny policjantów. Znany, skrajnie prawicowy filmowiec, Grzegorz Braun domagał się zastrzelenia dziennikarzy »Gazety Wyborczej« i tylko opornie wycofał później swoje słowa; rzekomo został źle zrozumiany. Niejasne jest do tej pory tło rzekomo planowanego zamachu na Sejm (…) Podżegacze zbliżeni raczej do zaatakowanego obozu rządzącego, porównują panującą dziś atmosferę do roku 1922, kiedy tuż po zaprzysiężeniu zastrzelony został przez antysemitę pierwszy polski prezydent Gabriel Narutowicz" – czytamy na łamach "Der Tagesspiegel"."Trudno żyć w tym samym kraju z osobą rozpowszechniającą tak nieznośne poglądy" – cytuje gazeta Donalda Tuska, który "niegdyś walczył razem z Kaczyńskim w zabronionych związkach zawodowych Solidarność"."Tusk pozostaje spokojny i rozsądny. A im więcej wrzasku robi Kaczyński, tym mniej chcą poprawiać się jego notowania u wyborców. (…)

Bo też zamiast zbijać kapitał polityczny na nagłej zmianie dokonanej na stanowisku wicepremiera i ministra gospodarki, z Pawlaka na Piechocińskiego, Kaczyński maszeruje w nocy przez Warszawę i przy wtórze umiarkowanych oklasków wygłasza mowy o zmartwychwstaniu totalnej cenzury i ostatecznym zwycięstwie" – komentuje "Der Tagesspiegel".

http://naszeblogi.pl/35199-jesli-szukasz-skarbow-rodowych-jedz-do-niemiec

To tyle by było w odpowiedzi na słynną niemiecką frazę: Gehen Sie zu Ihrem Auto polieren ist schon da , czyli Jedź do Polski twoje auto już tam jest. Z czegoś się to wzięło i przypomina nasze łapaj złodzieja!! Krzyczy złodziej, który nie tylko okradł całą Europę z narodowych dóbr kultury i innych cenności, ale jeszcze aby nie zostawiać świadków swojego przestępstwa wymordował ich w takiej ilości o jakiej się nawet Czingis Hanowi i Hunom do kupy wziętych nie śniło. Naiwniaki wciąż liczą na POjednanie z tym barbarzyńskim narodem i jego POhitlerowskimi przywódcami, więc wybrali do rządzenia Polską POciotków hitlerowskich  i sovieckich bandziorów spod czerwonej gwiazdy zatajniaczonych w Polsce od 1945 roku i wypełniających testament ich śmierdzącego fuhrera i oberbandyty Soso. Tylko „Pogratulować” wam wyboru idioci.