Bez kategorii
Like

Jarosław przed sądem, czyli nadzieja.

30/04/2011
501 Wyświetlenia
0 Komentarze
14 minut czytania
no-cover

Dla wielu dzisiejszy dzień jawi się w kolorze nadziei. czyżby wreszcie się udało?

0


Otóż, zauważyłem, że wśród obiektywnych i neutralnych tytułów , typu „Marta Kaczyńska żyje w ekskluzywnej dzielnicy”, „Jarosław Kaczyński nie jedzie na beatyfikację i nie pojedna się”, jest dzisiaj tytuł, który wielu ludziom podniesie ciśnienie i wprawi w euforię, wreszcie!!! 


Jarosław Kaczyński jako prezes PiS pierwszy raz usiądzie przed sądem karnym na ławie oskarżonych. Proces o pomówienie wytoczył mu b. szef MSWiA i prokurator krajowy Janusz Kaczmarek. Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił decyzję sądu rejonowego o umorzeniu sprawy. W uzasadnieniu podkreślił, że "debata publiczna nie uprawnia do dyskredytowania przeciwników przy użyciu pomówień". I że Kaczyński będzie musiał dowieść prawdziwości swych słów.

Kaczyński w 2008 r. we "Wprost" zarzucił Kaczmarkowi, że tkwił w "układzie", w wywiadzie dla "Gościa Niedzielnego" – że "blokował śledztwa", a na spotkaniu w Tarnowskich Górach nazwał Kaczmarka "agentem śpiochem".

Tymczasem, zgodnie z prawem,  osoby skazane prawomocnym wyrokiem sądu nie mogą kandydować do parlamentu. Jeśli więc Jarosław Kaczyński przegra w pierwszej instancji, pozostaje mu tylko nadzieja, że sąd apelacyjny nie zdąży rozpatrzeć odwołania przed jesiennymi wyborami.”

Wygląda na to, że dzielnym redaktorom pozostaje nadzieja, ze jednak sąd zdąży. Otóż mam dla nich złą wiadomość, nie doczytali dokładnie, coś im tam zadzwoniło, ale nie w tym kościele. Zasada o niemożności kandydowania nie dotyczy oskarżenia prywatnego. I tyle tej radości. Szampana w redakcji można spróbować, skoro już otwarty, ale potem resztę lepiej schowac do lodówki, na kiedy indziej.

Tyle, bidoki,  pisali, jak to Jarosław się ostatecznie tym razem (za każdym razem jeszcze bardziej ostatecznie i jeszcze bardziej nieodwołanie) skompromitował , pozbawił zdolności koalicyjnej i każdej innej, zawiódł nadzieje , oszukał, obraził, ośmieszył, wykluczył poza nawias demokratycznej debaty, że w końcu , z samej litości Jarosław mógłby ich podsłuchać i odejść, żeby już się tak nie szmacili i nie kompromitowali, a on nic! Co za perfidia!

Ale nic nie trwa wiecznie! Nie udaje się perswazją, to rozgrzany sąd załatwi sprawę. Nie dał rady Giertych, to walniemy Kaczmarkiem!

Pomijam już fakt, że trzeba nie mieć poczucia obciachu i wstydu, żeby w tej sprawie trzymac kciuki za Kaczmarka, który nie siedzi w kiciu tylko i wyłącznie dlatego, że Sąd Najwyższy uznał, że owszem , kłamał, ale miał prawo kłamac w swojej sprawie, w ramach swoistego prawa do obrony.  Podkreślam, nie odmowy zeznań, ale kłamania. Moim skromnym zdaniem, jest to orzeczenie kuriozalne, unieważniające sens odbierania przyrzeczenia w sądach i prokuraturach, pouczania o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań i w ogóle przesłuchiwania kogokolwiek, skoro można łgać w majestacie prawa. Tak uważam. No, ale może ja jakiś głupi, albo chory jestem.

No, cóż, nie jestem sądem, zatem nadal mogę zadać panu Kaczmarkowi, jak obywatel osobie niegdyś publicznej ( a teraz osobie przypominającej mi panie pracujące w domu publicznym),  pytanie- po co szedł do tego Mariotta i czemu kłamał? Po co było fałszywe alibi? Przy okazji, fałszywe alibi też jest już legalne, bo udzielone wszak w ramach tego samego prawa do obrony!

Człowiek , który tak postępuje, jest w moich oczach ( i niech mnie pozywa, niech udowodni, ze w moich oczach nie jest, hi,hi!) bezczelnym kłamcą bez honoru, nawet, jeśli miał jakies kuriozalne prawo być bezczelnym kłamca bez honoru. W końcu poza pokrętną kazuistyką jest jeszcze zdrowy rozsądek i poczucie elementarnej przyzwoitości. Albo jej braku.

Może by Kaczmarek w końcu to wyjaśnił? Nie będziemy odbierać przysięgi, bo od Kaczmarka nie ma sensu odbierać niczego takiego.  Dawniej nazywało się to brakiem zdolności honorowych, a teraz nazywa się różnie, „nieudaną próbą asertywności”, jeśli łajdactwo popełnia dygnitarz PO, „realizacją prawa do obrony w panstwie prawa” , albo po prostu łajdactwem, wymiennie.

A co do sądu, no, cóż, po tych wszystkich rozgrzanych sądach, kuriozalnych wyrokach, wszystkiego można się spodziewać, także skazania Jarosława na przeprosiny wymalowane na widocznej stronie Księzyca, albo wyskrobane na powierzchni płaskowyżu Nasca szczoteczką do zębów. Nie należy się tym przejmować, ewentualnie po wyborach wrócic do lustracji tego środowiska. Pamiętam pełną goryczy wypowiedź Strzembosza wiele lat temu kończącego kadencję w Sądzie Najwyższym, że środowisko nie oczyściło się nawet w symbolicznym zakresie. Oczywiście! To była niezwykle naiwna wypowiedź, wrecz rozbrajająca.

Ba, od  tego czasu okazało się, ze ten system ma znakomitą zdolność samoreplikacji, ze młodzi sędziowie i sędziny wydają wyroki jeszcze bardziej surrealistyczne, niż stare PRLowskie trepy, ot jak ten , nakazujący Wyszkowskiemu popełnic przestępstwo, czyli ogłosić kłamstwo, że Bolek nie był Bolkiem, mimo, iż w międzyczasie Bolek sam osobiście się przyznał. Nie wykona- przestępstwo, wykona, też przestępstwo. Kafka by tego nie wymyśli, a polscy sędziowie, owszem!

A, skoro już jesteśmy przy tych sądach, to zamieszam listę spraw sadowych, którym PO i rozgrane prokuratury usiłyłowły przygwoździć zbrodnie kaczyzmu- macierewizmu przeciwko ludzkości, tylko im nie wyszło. Przytaczam, bo o ile rozpoczęcie tych spraw jest nagłaśniane we wszystkich możliwych mediach , łącznie z telewizjami przemysłowymi i monitoringiem ruchu ulicznego, tak ich żałosny koniec jest jakoś tak, skromnie, po cichutku przemilczany.

Spis nie jest kompletny ale przytaczam tak, jak znalazłem na forum dziennika, bo warto, by został zauważony i zarchiwizowany. Dziekuję anonimowemu komentatorowi!

2009-08-04 – Nie ma żadnych dowodów, że policja, CBA czy ABW za rządów PiS nielegalnie stosowały podsłuchy telefoniczne. Tak uznała zielonogórska prokuratura i umorzyła tajne śledztwo prowadzone w tej sprawie.

2009-10-06 – Minister rządu PiS, Zbigniew Ziobro nie działał na szkodę interesu publicznego orzekła płocka prokuratura. Śledztwo, w którym płocka prokuratura okręgowa postawiła na początku br. byłemu ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze zarzut przekroczenia uprawnień i ujawnienia tajemnicy służbowej, zostało umorzone.

2010-02-08- Nie było nacisków na prokuratorów ze strony ich przełożonych i polityków w śledztwie dotyczącym Barbary Blidy – uznała łódzka Prokuratura Okręgowa i umorzyła postępowanie w tej sprawie.

2010-05-10- Sąd w Warszawie uznał, iż czyn który zarzucano Ziobro "nie zawierał znamion czynu zabronionego", a on sam, udostępniając akta śledztwa szefowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu, "działał zgodnie z prawem". Zażalenie Ziobry (obecnie jest on europosłem PiS) rozpatrywał Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia. Orzeczenie w tej sprawie jest prawomocne i nie podlega zaskarżeniu.

2010-05-10-Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze umorzyła śledztwo w sprawie inwigilacji przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Centralne Biuro Antykorupcyjne i policję dziennikarzy w latach 2005-2007, nie stwierdzając przestępstwa.

2010-06-10-Antoni Macierewicz nie musi przepraszać Zygmunta Solorza za swe słowa, że zgodził się on w latach 80. na współpracę z wywiadem PRL orzekł Sąd w Warszawie.

2010-06-10-Poseł Lewicy Ryszard Kalisz ma przeprosić Zbigniewa Ziobrę za swe słowa, że minister sprawiedliwości w rządzie PiS popełnił przestępstwo, ujawniając prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu akta śledztwa w sprawie mafii paliwowej – postanowienie w tej sprawie wydał Sąd Okręgowy w Warszawie.

2010-07-06-Prokuratura Apelacyjna w Lublinie umorzyła śledztwo w sprawie współpracy CBA w latach 2006-2008 ze służbami specjalnymi obcych państw, ponieważ nie dopatrzyła się w niej cech przestępstwa. (…) Prokuratura ustaliła wprawdzie, że CBA współpracowało z licznymi zagranicznymi instytucjami służb specjalnych mimo braku ustawowych podstaw, jednak współpraca ta nie wyrządziła szkody w interesie publicznym.

2010-09-30-Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie umorzyła śledztwo dotyczące przekroczenia uprawnień przez b. zastępcę Prokuratora Generalnego Jerzego Engelkinga podczas konferencji prasowej w sierpniu 2007 r. Powodem umorzenia jest brak "ustawowych znamion czynu zabronionego".

2010-10-13- Nie było nieprawidłowości w zakresie stosowania technik operacyjnych w stosunku do dziennikarzy w latach 2005-2007 oświadczył przewodniczący sejmowej komisji ds. służb specjalnych Janusz Krasoń (SLD).

2010-10-25- Kazimierz Kutz ma przeprosić Jarosława Kaczyńskiego za jego wypowiedzi z listopada 2009 roku orzekł Sąd w Warszawie. Sąd uznał, że Kazimierz Kutz bezprawne naruszył dobre imię Jarosława Kaczyńskiego i nakazał opublikowanie przeprosin w tygodniku "Wprost".

2011-01-05- Prokuratura umorzyła śledztwo dotyczące ujawnienia informacji o prowadzonych przez CBA działaniach w związku z tzw. aferą hazardową. Śledztwo dotyczyło m.in. kwestii przecieków do mediów różnych informacji.

2011-01-19- Warszawski sąd rejonowy umorzył proces karny, który Jarosławowi Kaczyńskiemu wytoczył b. szef MSWiA Janusz Kaczmarek za pomówienie go określeniem "agent śpioch" – poinformował wydział prasowy Sądu Okręgowego w Warszawie. Sąd nakazał b. ministrowi zwrot kosztów procesu. ( tu , oczywiście sprawa wraca na wokandę)

2011-02-21- Poseł PiS Antoni Macierewicz nie musi przepraszać szefa ABW Krzysztofa Bondaryka za nazwanie w 2009 r. "kryminalną sytuacją" pobierania przez Bondaryka pieniędzy od operatora telefonii komórkowej z tytułu zakazu konkurencji – orzekł sąd w Warszawie.

2011-04-04- Prokuratura Okręgowa w Łodzi umorzyła śledztwo ws. dowodów po śmierci Blidy. Według prokuratury nie ma dowodów na to, że ślady i dowody na miejscu zdarzenia po śmierci b. posłanki SLD Barbary Blidy były zacierane.

 

http://seawolf.nowyekran.pl/

http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf/

http://niezalezna.pl/users/seawolf/

http://seawolf.salon24.pl/

 

0

Seawolf

Dziennik Pokladowy Seawolfa, kapitana , oszoloma, jaskiniowgo antykomucha

151 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758