Japonki triumfowały w piłkarskich mistrzostwach świata kobiet.
Bardziej od tej sportowej sensacji interesuje mnie fakt ze sportem związany tylko pośrednio. Otóż trener Japonek nie bał się przyznać publicznie, że przed meczami swoim zawodniczkom puszczał filmy pokazujące skutki ostatniego trzęsienia Ziemi w ich kraju. Mówił też, że właśnie dlatego dziś Japonia jeszcze bardziej pragnie ich sukcesu i że mają dać mieszkańcom Nipponu nadzieję. Japońskie zawodniczki mówiły potem, że w finale z USA słaniały się na nogach pod koniec meczu, ale pamiętały o tej, niewątpliwie politycznej motywacji.