Janusz Korwin-Mikke nie wiąże specjalnych nadziei z nową inicjatywą na prawicy Zbigniewa Ziobro i na swoim blogu rozprawia się z wykluczonymi z PiS.
Ekscentryczny polityk komentując obecną sytuację polityczną wróży dobrą przyszłość dla PiS. Janusz Korwin-Mikke, zdecydowany przeciwnik demokracji, chwali Jarosława Kaczyńskiego za to, że nie zgodził się na demokratyzację w partii: "Na szczęście Jarosław Kaczyński nie jest głupi i do tego nie dopuści" – pisze na swoim blogu. Janusz Korwin Mikke podtrzymuje linię prezesa PiS i twierdzi, że ostatni wynik wyborczy Prawa i Sprawiedliwości jest sukcesem tej partii. "Wedle wszelkich oznak powinien dostać tylko 20 proc. głosów (od katastrofalników wierzących, że Ruskie skonstruowały mgłę, ściągnęły tam „Tupolewa” magnesem i napuściły 20.000 ton helu by samolot wpadł w tę dziurę)”.
Zdecydowanie gorszą opinię ma Korwin-Mikke o Zbigniewie Ziobro. "Jarosław Kaczyński to uczciwy polityk, starej daty, zaś Ziobro to typ Himmlera" – twierdzi publicysta "Najwyższego Czasu".
Jacek Kurski to wg Korwina-Mikke "narodowy socjalista". Pomimo ciepłych słów pod adresem Kaczyńskiego, Korwin nie szczędzi mu również słów krytyki nazywając go "konserwatywnym etatystą".
Według Korwina-Mikke wszyscy ci panowie należą do przestępczej formacji, której członkowie powinni siedzieć w kryminałach. Do tej pory nazywał ją "Bandą czworga", teraz po roszadach partyjnych dokonał aktualizacji nazwy i pisze o "bandzie pięciorga", a nawet "sześciorga". Co ciekawe nie zalicza do niej Janusza Palikota, z którym często pokazywał się w kampanii wyborczej.