W postdemoludach mniejszy lub większy wpływ na media masowe z telewizją i radiem publicznym włącznie wciąż utrzymują, a czasem nawet umacniają ekspozytury służb rosyjskich.
W postdemoludach mniejszy lub większy wpływ na media masowe z telewizją i radiem publicznym włącznie wciąż utrzymują, a czasem nawet umacniają ekspozytury służb rosyjskich. W Polsce udało się przywrócić stan z czasów PRLu, bo dokładnie tym jest wajdowe "zaprzyjaźnienie mediów", a nawet udoskonalić. Dawni prześmiewcy i demaskatorzy PRLu, Tym i Fedorowicz wraz Jandą, Młynarskim i Kutzem służą jedynej słusznej słuszności, zupełnie tak jak Mazowiecki, Szymborska i Mrożek w latach pięćdziesiątych oprawcom stalinowskim.
Myśmy cofnęli się do etapu instalacji PRLu, tym razem dobrowolnie.
Pośmiertne zwycięstwo PRLu: całkowite zidiocenie znacznej części inteligencji i… całkowite odczłowieczenie.
Brakuje bowiem słów by ocenić to co zaprezentowali dzisiaj w Opolu Janda i Tym. Oni zrobili dokładnie to co motłoch szargający pamięć Ofiar, bezczeszczący krzyż i znicze i znieważający modlących się na Krakowskim Przedmieściu. To jest zupełne odmóżdżenie, g. w głowie. To jest nienawiść w stanie czystym. Nienawiść inteligeta, jeszcze gorsza niż nienawiść prostego człowieka. Nienawiść skanalizowana, ubrana w elokwencję, udająca humor i luz. Wyłazi jednak z każdego zakamarka. To jest to czym Michnik z Urbanem wypchał zwoje mózgowe przez te 23 lata nowym inteligentom.
Z g r o z a!!!
Chciałbym przybliżyć jakoś tym co nie oglądali, ale trudno odtworzyć coś co jest grą słów i skojarzeń. Nie mniej jednak wymowa była jednoznaczna: jedni zbijają kapitał polityczny na katastrofie smoleńskiej i śmierci swoich bliskich (w domyśle liderzy PiS) a drudzy nabijają kabzę na wierze (w domyśle Radio Maryja). W obydwu przypadkach żeruje się na ciemnej masie.
To jest usankcjonowanie na salonach Urbana, Palikota i całej tej bolszewickiej hołoty, która po 4 czerwca 1992 roku podniosła głowy. Hołoty typu przywołanego przez Tyma Raczkowskiego czy tych, którzy wyprodukowali "Dramat w trzech aktach", wyjątkowych kanalii, które w normalnym kraju spaleni byliby na zawsze.
Tym podobnie jak Fedorowicz odnalazł się w awangardzie postępu – Polityka – Nie – Wyborcza. Po tym jak największa świętość świętości salonu, Bartoszewski, nekrofilią (kopulacja zwłok) nazwał deklarację Jarosława Kaczyńskiego wypełnienie misji swojego tragicznie zmarłego brata nic nie powinno dziwić jeśli chodzi o salon.
Dziwi mnie Janda, Gajos. Grali w wielu filmach pokazujących brzydotę i zgrozę systemu totalitarnego. Początek "Przesłuchania", pokazuje pozorną normalność w systemie totalitarnym. Ta grupa młodych ludzi mogła funkcjonować w najlepsze. Przypadek sprawił, że trafili w młyny bezpieki. Z im podobnych, którzy nie wpadli tworzony był aparat, w tym bezpieka. Ci młodzi ludzie nim wpadli radośnie nie widzieli co z Polską robi "awangarda proletariatu".
Teraz Janda i Gajos radośnie nie widzą co z Polską robią potomkowie "awangardy proletariatu".
http://blogmedia24.pl/node/58186
No i co się dziwić przecie to wszystko wyrobnicy komunizmu Janda, „ulubienica „ Wajdy, Tym, alkoholik i alfons, Gajos tw i kapuś, no i w końcu co to za inteligencja szmaciakowata, jak to mówią „francuzi” da z Grazii w kniazi. PRLka zrobiła z nich „gwiazdy” to teraz spadkobiercy PRLki zażądali zwrotu długu za tytuły profesorów itp. Synekur ki, no i spłacają i wcale bym się nie kierował ich antyustrojowymi występami w PRLce, to wszystko było produkowane w gabinetach U/SB nie dajcie się nabrać na ich opozycyjność a poza tym aktor to jest płatna prostytutka, to tylko komuna zbudowała im piedestały w postaci „uniwersytetów aktorskich” aby dobrze służyli ogłupianiu narodu i dobrze prezentowali się na pochodach 1szomajowych .
"My musimy komunizm wyniszczyć, wyplenić, wystrzelać! Żadnych względów, żadnego kompromisu! Nie możemy im dawać forów, nie możemy stwarzać takich warunków walki, które z góry przesądzają na naszą niekorzyść. Musimy zastosować ten sam żelazno-konsekwentny system. A tym bardziej posiadamy ku temu prawo, ponieważ jesteśmy nie stroną zaczepną, a obronną!". /Józef Mackiewicz dla mieniących się antykomunistami/