Bez kategorii
Like

Jaki prezydent, taka wizyta

29/05/2011
446 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
no-cover

Der Spiegel w relacji z Warszawy donosi, że wizyta prezydenta Baracka Husseina Obamy zakończyła się fiaskiem. Ulrich Krökel swój artykuł „Alienacja w Warszawie” mogł przecież napisać przed wizytą. Po co jechał, hen, na kresy wchodnie Europy?!

0


Warszawa i Waszyngton nie mają sobie nic do powiedzenia. Czasy, kiedy USA prowadziły niezależną politykę należą (miejmy nadzieję na razie) do przeszłości. Obama, który wyszedł znikąd, o 180 stopni zmienił politykę Bushawobec Rosji i tzw. Nowej Europy. Podobnie, jak

 
Tusk i Komorowski
 
zapałał przyjaźnią do Rosji. No to o czym mówić? O pogodzie? Pierwsza Dama też się pewnie nudziła z powodu absencji Pierwszej Damy. Wałęsa może przygotowuje kolejny referat na ten sam temat na 50 tys. dolarów, jaki wygłosi tu czy tam, więc nie miał czasu. Myli się
 
Krökel
 
pisząc, że być może Wałęsa nie chciał się zobaczyć z Kaczyńskim. Nie, znany ze swej skromności elektryk nie mógł zdzierżyć, by jakiś gajowy pełnił rolę gospodarza, do której tylko on, Wałęsa, jest naznaczony przez Dzieje. Obama robił w Warszawie dobrą minę do złej gry, jak widać.
 

 
 
Post scriptum: Spiegelprzypomina, że Obama chciał przyjechać do Polski w kwietniu 2010 roku na pogrzeb pary prezydenckiej, lecz wybuch wulkanu Eyjafjallajökull udaremnił te plany: „Tym razem dymił Grimsvötn, co nie przeszkodziło przyjazdowi Obamy. Po wizycie w Warszawie możnaby pomyśleć, że Obama nie byłby nieszczęśliwy, gdyby jego lot ponownie nie doszedł do skutku” – zauważa Spiegel.  
0

Jan Bogatko

polityka dla zaawansowanych

523 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758