Jak wygrać z Platformą Obywatelską?

Przeciętny Polak, podany ciągłej manipulacji, żyje w przekonaniu, że te wszystkie Ryśki, Czarki i inne „chłopaki z Orlika”, to same dobre chłopy. Co Wy od nich chcecie?

W tym przekonaniu utwierdza ich Telewizja Publiczna (czytaj prywatna za publiczne pieniądze), która bez żadnego sprawdzania wiarygodności podaje podejrzane sondaże, w których jest tylko królująca PO, a potem cała reszta na czele z PiS. Jestem święcie przekonany, że tak wcale nie jest, może nawet odwrotnie. Jednak, aby to pokazać społeczeństwu, trzeba przeprowadzić rzetelny sondaż na rzetelnej próbie. Dlatego PiS zanim rozpocznie kampanię wyborczą niech się wpierw przekonana, z jakiego pułapu startuje. To jest ważne, bo gdy tego nie wiemy, to trudno prowadzić kampanię wyborczą, tym bardziej, ze dwa główne portale informacyjne nasycone są informacjami, z których wynika tylko jedno: jeżeli PiS przejmie władzę, to czekają nas rządy faszystowskie. Jakoś Orban na Węgrzech nie wprowadził rządów faszystowskich, a tak się obawiała tego cała liberalna i libertyńska Europa, tylko „pędzi coraz szybciej” (polecam artykuł w „Uważam Rze…” nr 19/2001). Już Tomasz Lis ma dosyć premiera Tuska, bo wie, że autostrady budowane przez „Spółdzielnię” ministra Cezarego Grabarczyka urywają się w szczerym polu z długą przerwą na piknik, wykopki, polowanie i kulig, bo to jeszcze trochę potrwa zanim przyjdą…, może tym razem Hindusi, i nam pomogą. Jednak Tomasz Lis nie ma cywilnej odwagi i dziennikarskiej rzetelności, aby Polakom powiedzieć całą prawdę, że rząd Tuska prowadzi Polskę na manowce, w stronę przepaści, gdzie będzie płacz i zgrzytanie zębów. Powinien tak zrobić, tym bardziej, że ma przeogromną wiedzę o kondycji polskiej gospodarki. Nie chce tego zrobić, tylko starszy Polaków piekłem Kaczyńskiego. On porostu nie może, bo nie pozwalają mi na to jego mocodawcy, którym wygodny jest rząd, gdzie zasiadają koledzy, z którymi można spotkać się „na cmentarzu” i pogadać i interesach. O poziomie polskiej demokracji świadczy obuwie red. Adama Michnika, w którym wybrał się do Prezydenta Komorowskiego…Skoro Lis koleguje z Michnikiem w „miłości do TW” (przecierpiałbym już ich zamiłowanie do plastikowych kapci), i jest im wygodnie żyć w kraju rządzonym przez byłych „ubeków”, służby, nie tylko polskie, to „pies im mordę lizał”. Trzeba ich zmiażdżyć sondażami. Co tydzień publikować niezależne sondaże… i patrzeć jak powietrze schodzi z balonu PO… Zobaczymy co wówczas napisze Lis w mącącym w głowach Polaków tygodniu, a red. Michnik zacznie rozglądać się za porządnym obuwiem, bo do przyszłego premiera wypadałoby już pójść przynajmniej w plecionych ze słomy…