Postestablishmentowe, media głównego nurtu III RP, rzucają oszczerstwa wobec Prezydenta RP i aktualnie rządzącej partii, o zamach stanu, na Trybunał Konstytucyjny, kiedy w sposób formalny ciężko posądzanym postawić jakiekolwiek zarzuty. Tymczasem, ogarnionej furią opozycji i jej służalczym, jeszcze niedawno reżimowym mediom, ucieka z widoku najisotniejsza kwestia, czyli zwykły obywatel… Okazuje się, że to troskliwe grono polityków, dziennikarzy, urzędników i działaczy społecznych, z redaktorem Sierakowskim, na czele, tak naprawdę zupełnie ma gdzieś, los przeciętnego zjadacza chleba.
A już na pewno rolnika, który został sprowadzony na własnej ziemii, do roli podrzędnego pachołka, którego zadaniem jest jedynie odrobienie pańszczyzny podatkowej, dla jeszcze niedawno nami rządzącej, szeroko rozumianej kliki, firmowanej szczególnie przez PO i PSL. O co się rozchodzi? O szczyt głupoty, o samodzierżawczy niepohamowany apetyt na władzę, tego rzekomo troszczącego się o wartości demokratyczne i swobody obywatelskie, odeszłego establishmentu. A jego szczytem, jest karanie, wbrew polskiej konstytucji, za udział w zgromadzeniu publicznym. Kulturkampf, w najlepszym wydaniu. Zamiast, wspomagać polskiego rolnika, trzeba dać mu łupnia. Taka jest prawdziwa twarz, rządów PO i PSL. Wystarczy spojrzeć, na uzasadnienie ze strony skazującego rolnika-obywatela, sądu, a także treść apelacji pokrzywdzonego uczestnika, rolniczego protestu:
Jeden komentarz