Mam nadzieję że administracja NE mi wybaczy że pisze o konkurencji, ale myślę że temat jest ważny i jest to kierunek w który powinniśmy iść.
Ponieważ uważam to za ważne wydarzenie, robie wyjątek i przedstawiam spory cytat z blogera 'szczurbiurowy’:
"Odpalenie na S24 razem z Poplerem transmisji TV na żywo w momencie ogłoszenia wyników wyborów jest według mnie zmianą jakościową w polskich mediach."
"(…) to, że sie to udało to jest po pierwsze sukces bardzo wymierny prestiżowo, a po drugie – dowodzi, że S24 jest juz przedsięwzięciem dojrzałym organizacyjnie i – co nie mniej ważne – technicznie, to znaczy że posiada zasoby, lub dostep do zasobów, pozwalajcy na przeprowadzenie projektów, które do tej pory mogły robić tylko telewizje. Oczywiście jakość obrazka, niektóre fragmenty transmisji miały swoje wady, ale pierwsze koty za płoty – technologia idzie do przodu, niedługo pojawią się nowe metody transmisji i kompresji, które pozwola na lepszą jakość, organizacja transmisji będzie bardziej odpowiadała standardom, do których przyzwyczaiły telewizje."
I myslę że najważniejsze wnioski:
"Oznacza to, że właśnie zerwaliśmy się ze smyczy ewentualnej cenzurze. Żeby to zatrzymać ewentualni cenzorzy musieliby wyłączyć internet, a przynajmniej kontrolować transmisje do serwerów S24 i Poplera. To jest możliwe, ale na krótką metę. Tak jak z każdym totalitaryzmem – bagnetem można zabić, ale nie na nim siedzieć. Żeby powstrzymać rozwój obywatelskich kanałów telewizyjnych władza cenzurująca musiałaby skrajnie zaostrzyć przepisy, wchodząc w konflikt z regulacjami unijnymi.
Reasumując – mamy nowa jakość, i tylko od nas zależy jak ją wykorzystamy, Następuje rozproszenie produkcji informacji, zejście w dół z produkcją telewizyjną. Przełamanie monopolu informacyjnego mainstreamu jest mozliwe. Kamery w dłoń i do dzieła!"
Tak więc Panowie i Panie, nie ma co biadolić tylko podwinąć rękawy i ruszamy. Tym bardziej, że jak pokazują nowe badania rynku, szybko rośnie liczba polskich gospodarstw, które całkowicie rezygnują z posiadania telewizji. Nie chcą, by telewizja decydowała za nich co mają oglądać. W Polsce telewizora nie ma już 700 tys. domostw – informuje Rzeczpospolita powołując się na badania TGI przeprowadzane przez MillwardBrown SMG/KRC. Osoby te nie posiadają telewizora świadomie bądź, jeśli posiadają – nie włączają. Inna firma badająca oglądalność stacji telewizyjnych – Nielsen Audience Measurement – podaje, że w Polsce już 3,4 proc. z 14 mln gospodarstw domowych nie posiada odbiorników telewizyjnych.
Jedną z przyczyn jest upowszechniający się dostęp do szybkiego internetu i coraz większe przyzwyczajenie Polaków do tego medium. Badani stwierdzają m.in., że w sieci szybciej znajdują informacje które szukają, zamiast czekać aż wyemituje je telewizja (m.in. prognozę pogody). Druga grupę stanowią osoby, które nie chcą by telewizja dyktowała im co mają oglądać w wolnym czasie.
Co ciekawe, jest to grupa atrakcyjna dla reklamodawców. W większości przypadków osoby bez telewizora posiadają wyższe wykształcenie oraz wysoko plasują się też w hierarchii zarobków.
PS – nie mogę dojrzeć na zdjęciu co czyta ten gołąb, czyżby Wprost? 😉
————
Źródło: bloger 'szczurbiurowy’, Rzeczpospolita
SwiatMediow.PL - Subiektywny blog na temat polskich mediów, polityki, i wszystkim co zwiazane z krajowymi mediami (Nie, nie popieramy PIS, PO ani SLD). Juz jest: RANKING NAJBARDZIEJ STRONNICZYCH DZIENNIKARZY.